Z wielką radością prezentuję Wam nową kolekcję murali (tapet) HL KIDS (link do sklepu >>>) zaprojektowaną przeze mnie i Łukasza Bogdanowicza z ONWALL.
Read MoreNastępna odsłona projektu DAILY DREAM (link do wszystkim postów >>>) to pokój dla dziewczynki (7 lat), która wkracza w świat nauki i edukacji. Lena potrzebowałam pokoju, który funkcjonalnością i rozwiązaniami nie różnił by się od pokoju jej siostry Mai (link do projektu >>>), ale naszym zadaniem było stworzenie przestrzeni wyróżniającej się dziewczęco cukierkowymi kolorami i jednocześnie ponadczasowej, które urzeknie każdą małą damę.
Read MoreWracam do projektu DAILY DREAM (link do wszystkim postów >>>). Dzisiaj zobaczycie pokój nastoletniej Mai, który zaprojektowaliśmy z myślą o jej potrzebach i dorastaniu. Dlatego wnętrze jest ponadczasowe i będzie mogło przechodzić kolejne metamorfozy z czasem jak dorastać będzie i Maja. Postawiliśmy na skandynawski styl i meble na zamówienie, której dodają pokojowi unikatowości.
Read MorePokój w stylu Boho dla dziecka - to temat dzisiejszego wpisu. Zobaczcie nowy pokój mojej córki Gabi. Z małej dziewczynki staje się pannicą, nastolatką, której klaruje się gust i zainteresowania. Sama już wie w jakiej przestrzeni będzie się czuła dobrze, komfortowo, bezpiecznie i po prostu po dziecięcemu: fajnie! Taka już jest… lubi mieć wpływ na swoje otoczenie, ale co mnie bardziej cieszy to to, że ma GUST ;) Chyba po mamie ;P Zatem mając podstawowe wytyczne od córki zabraliśmy się z Mr. M i Gabi za remont jej pokoju. To było półtora roku temu, więc jeśli śledzicie HOUSE LOVES na instagramie >>> link, to za pewne już widzieliście pokój. Wybacznie, ale wcześniej nie udało mi się napisać tego posta.
Read MoreW bawialni mojej córki (link z opisem pokoju >>>) stoi sofa KARLSTAD z IKEA. Stoi ona od bardzo dawna i dlatego aż prosiło się, aby wymienić brudny od farb, kredek, lakierów, ciastoliny i innych plastycznych 'medykamentów' - pokrowiec. Dlatego dzisiaj w poście przeczytacie o tym, gdzie i za jaką cenę można kupić nowe pokrowce do starych sof z IKEA.
Read MorePrzedstawiam Wam dzisiaj bawialnię mojego dziecka. Zapytacie pewnie: po co komu bawialnia, jak się ma taki wielki swój pokój na piętrze? (link do projektu pokoju mojej córki >>>) Już spieszę z odpowiedzią. Kiedy mieszkaliśmy w Anglii z Mr M, zaobserwowałam, że większość wielodzietnych rodzin posiada w domu bawialnię, która znajduje się na parterze domu koło salonu. Pomyślałam: 'No oszaleli ci Anglicy!' Po jakimś czasie, odwiedzając znajomych i jednocześnie ich dzieci, zauważyłam, że posiadanie bawialni na dole jest genialne w piętrowym domu. Po pierwsze, jako rodzic masz ciągłą kontrolę nad tym, co robią Twoje dzieci... większość dnia spędzacie przecież na dole: w kuchni czy salonie. A dzieci? Albo plączą się pod nogami, albo rozkładają wszędzie swoje zabawki, albo ... właśnie... mają swój kąt i są jednocześnie ciągle pod kontrolą rodzicielską. Po drugie, ponieważ mają swój kąt, tam pozostają razem ze swoimi zabawkami :) To bardzo fajny argument - jak dla mnie. W poprzednim domu, kiedy Gabi się urodziła, wynieśliśmy z salonu stolik kawowy, przytargaliśmy pudła z zabawkami i przez dobre dwa lata opanowały one salon całkowicie. Kiedy posiada się bawialnię przy salonie, zabawki w większości pozostają w tamtym pokoju, a pojedyncze ich okazy czasami pojawiają się na stole w jadalni czy pod fortepianem :) Stąd też mogę od razu Wam odpowiedzieć na pytanie: DLACZEGO w HOUSE LOVES jest CIĄGLE PORZĄDEK? Bo mamy bawialnię. Bo cały bałagan zabawkowy zawsze tam ląduje. Bo nawet jak się rozprzestrzeni na salon, taras czy kuchnię - na kilka godzin, to w kilka minut mogę go usunąć do bawialni. No, jak ja kocham tę bawialnię, to nawet nie wiecie :) Po trzecie, kiedy moja Gabi jeszcze spała w dzień, kładłam ją w bawialni, zamykałam drzwi i mogłam swobodnie za drzwiami hałasować, krzątając się po kuchni. Gdyby leżała w salonie, nici z gotowania. Obudziłaby się. Po czwarte, nasza bawialnia posiada rozkładaną sofę, więc w razie czego staje się też pokojem gościnnym. Gdyby ten pokój był tylko gościnnym, stałby bezużyteczny przez większość czasu. A tak, spełnia dwie funkcje.... Mam tylko nadzieję, że moim gościom nie przeszkadzają chmurki na ścianie :)
Read MoreChcecie stworzyć ciekawy pokój dziecięcy? Nic 'prostszego'... zapytajcie swoje pociechy czego chcą, a potem spróbujcie to jakoś designersko ująć w całość... Takie wyzwanie dała mi moja Gabi, kiedy jej odpowiedź brzmiała: 'Pokój tęczowy z brokatem'. Poległam trochę przy tym brokacie (a ona na szczęście zapomniała), ale kolory tęczy są. Zapraszam Was na najbardziej kolorowy post w historii HOUSE LOVES; post z serii 'od inspiracji do realizacji' (linki do pozostałych postów z tej serii tutaj>>>), w którym w rolach głównych wystąpi nie pokój, a moja Gabi (bo nie mogło być inaczej). Od razu też dodam, że pokój wysprzątałyśmy do zdjęć, bo jak mamy gości to zawsze sprzątamy. I choć na codzień też nie ma wielkiego bałaganu, bo moja córka ma moje DNA, to czasami i tutaj przechodzi tajfun. :) Taki mamy klimat!
Read Moreza dwa tygodnie wprowadzamy się, to już pewne :) żeby się waliło i paliło, żebyśmy mieli na materacu spać i z podłogi jeść, to się wprowadzamy i już... przyszła, więc pora na umeblowanie pokoi. ponieważ nie mamy pieniędzy na wszystko, a również dużo mebli mamy z poprzedniego domu, na razie koncentrujemy się na tym co najważniejsze - czyli pokój naszej córki!!!
Read Moremoja córka (lat 4) zażyczyła sobie tęczowo-brokatowy pokój w naszym nowym domu - ups... ja miłośniczka bieli, kolorów naturalnych i pastelowych, zakochana w czystości, która mnie uspokaja, miałabym jej wyszykować pokój w tęczowych kolorach? jak? kiedy ja nie myślę w tych kolorach :) ? no jak? ..... mmmmhhhh... ale czego nie robi się z miłości do dzieci :)
Read Moreprzedstawiam pokój mojej 3 letniej córki, gabrieli - ach, nie, przepraszam, jak to mówi moja córka: gabrieli karoliny zagrodzkiej :) (pphhhh, arystokratka się znalazła). ten pokój jest sumą przypadków. w oryginale miał być miętowy, ale jakoś dobrana tapeta okazała się bardziej niebieska niż miętowa. potem okazało się, że do siódmego miesiąca ciąży, właściwie nikt nie mógł nam powiedzieć czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka.
Read MoreI znowu będzie o poduszkach, ale do tego dochodzi i kocyk (mamo polonistko - wiem, że nie zaczyna się zdania (a już na pewno akapitu) od 'i', ale musiałam). Po moich ostatnich zakupach w JYSK (TUTAJ) do pokoju Gabi trafiła też nowa różowa poduszka (ta za 2 zł poszewka i 3,5 zł wkład). Dodałam do niej kilka innych poduszkowych koleżanek i od razu zrobiło się jakoś bardziej przytulnie, zabawnie, kolorowo i dziecięco. Wiosna idzie, nie którzy z Was już nawet ją u siebie znaleźli na ogródku (zazdroszczę Wam), więc trzeba ożywić trochę dom kolorami. Pokój Gabi jest do tego idealny. Utrzymuję go w pastelowych odcieniach: mięty, jasnego różu i bieli z drewnianymi meblami . Mogę więc zaszaleć z kolorami i pokupować dodatki, z którymi nie ważyłabym się wyjść poza ten pokój :) Na moje nieszczęście większość jej zabawek ma okropne intensywne i nie ładnej barwy kolorów - ale to nic, wtedy wkraczają do akcji moje ulubione pudła, pudełka, kuferki i inne kryjące bałagan i brzydotę kolorów zabawek dziecięcych dodatki - jak te, które widać tutaj na zdjęciu. No, ale to nie koniec - Westwing ostatnio dwa razy miał kampanie sprzedającą piękne (moim zdaniem oczywiście) rzeczy firmy Ewax. Jako, że miałam bon Westwingowy do wykorzystania, trafiło na kupno kocyka do łóżeczka. Wzięłam jej oczywiście różowy, milusi i słodki kocyk. Wydaje mi się, że nie długo znowu będą mieli te kocyki. Gorąco polecam. A ponieważ, ja nie lubię nie zaścielonego łóżka i po-miętolonej pościeli - dlatego taki kocyk był mi bardzo potrzebny. I tak w ten o to sposób, kolejny kącik mojego domu nabrał nowego wyglądu. Jak się Wam podoba?
Read More