Prawie dwa lata temu pokazałam Wam na blogu moje biuro domowe (link do posta o biurze >>>). To było pierwsze ukończone pomieszczenie w naszym nowym domu, głównie dlatego, że było urządzone z mebli, które posiadałam już w poprzednim domu (link do postów z House Tourem po poprzednim domu >>>). I nigdy bym się nie spodziewała, że już po pół roku od tamtego czasu to biuro stanie się Pracownią Projektową HOUSE LOVES, w której pracuję codziennie, na swoim, jako blogger (zobacz link do mojej oferty współpracy na blogu >>>), projektant wnętrz (zobacz link do mojej oferty projektowej >>>) oraz jako kreator wizerunku (link do mojej drugiej pracowni graficznej >>>). Dzisiaj chcę Wam pokazać jak bardzo zmieniło się ostatnio to pomieszczenie i opowiedzieć DLACZEGO!
Read MorePrzedstawiam Wam dzisiaj bawialnię mojego dziecka. Zapytacie pewnie: po co komu bawialnia, jak się ma taki wielki swój pokój na piętrze? (link do projektu pokoju mojej córki >>>) Już spieszę z odpowiedzią. Kiedy mieszkaliśmy w Anglii z Mr M, zaobserwowałam, że większość wielodzietnych rodzin posiada w domu bawialnię, która znajduje się na parterze domu koło salonu. Pomyślałam: 'No oszaleli ci Anglicy!' Po jakimś czasie, odwiedzając znajomych i jednocześnie ich dzieci, zauważyłam, że posiadanie bawialni na dole jest genialne w piętrowym domu. Po pierwsze, jako rodzic masz ciągłą kontrolę nad tym, co robią Twoje dzieci... większość dnia spędzacie przecież na dole: w kuchni czy salonie. A dzieci? Albo plączą się pod nogami, albo rozkładają wszędzie swoje zabawki, albo ... właśnie... mają swój kąt i są jednocześnie ciągle pod kontrolą rodzicielską. Po drugie, ponieważ mają swój kąt, tam pozostają razem ze swoimi zabawkami :) To bardzo fajny argument - jak dla mnie. W poprzednim domu, kiedy Gabi się urodziła, wynieśliśmy z salonu stolik kawowy, przytargaliśmy pudła z zabawkami i przez dobre dwa lata opanowały one salon całkowicie. Kiedy posiada się bawialnię przy salonie, zabawki w większości pozostają w tamtym pokoju, a pojedyncze ich okazy czasami pojawiają się na stole w jadalni czy pod fortepianem :) Stąd też mogę od razu Wam odpowiedzieć na pytanie: DLACZEGO w HOUSE LOVES jest CIĄGLE PORZĄDEK? Bo mamy bawialnię. Bo cały bałagan zabawkowy zawsze tam ląduje. Bo nawet jak się rozprzestrzeni na salon, taras czy kuchnię - na kilka godzin, to w kilka minut mogę go usunąć do bawialni. No, jak ja kocham tę bawialnię, to nawet nie wiecie :) Po trzecie, kiedy moja Gabi jeszcze spała w dzień, kładłam ją w bawialni, zamykałam drzwi i mogłam swobodnie za drzwiami hałasować, krzątając się po kuchni. Gdyby leżała w salonie, nici z gotowania. Obudziłaby się. Po czwarte, nasza bawialnia posiada rozkładaną sofę, więc w razie czego staje się też pokojem gościnnym. Gdyby ten pokój był tylko gościnnym, stałby bezużyteczny przez większość czasu. A tak, spełnia dwie funkcje.... Mam tylko nadzieję, że moim gościom nie przeszkadzają chmurki na ścianie :)
Read MoreSami zrobiliśmy regały na zabawki do pokoju naszej córki (tutaj więcej poczytacie i zobaczycie o projekcie tęczowego pokoju >>> post nr 1 >>> post nr 2). Okazały się dziecinnie proste w wykonaniu, bardzo tanie, funkcjonalne, a do tego ładne. Wykonane ze sklejki i dwóch krawędziaków zdobią tęczową ścianę w pokoju dziecięcym naszej Gabi. Jak je wykonać? Zobaczcie tutorial poniżej.
Read Moredzisiaj chcę wam pokazać 'prawie' ukończoną naszą dużą łazienkę. kiedyś pisałam wam o niej i pokazywałam moodboard i projekt, a teraz mogę zaprezentować jak ją urządziliśmy w rzeczywistości. projektowanie tej łazienki, było przyjemnością. rzeczy same składały się w mojej głowie w całość, choć są tak różne od siebie i pochodzą z tak różnych źródeł. ta łazienka jest chyba na razie moją największą radością, bo jej wygląd przerósł moje oczekiwania, a do tego zdobywanie kolejnych jej elementów (płytek, mebli) było zaskakującą przygodą...
zacznijmy od początku.... jak to zawsze bywa w moich postach z serii 'od inspiracji do realizacji' ...
Read Morenie wiem po co ja publikuję dzisiaj tego posta, skoro wszyscy na wakacjach :) oprócz mnie :( no, ale może gdzieś pomiędzy opalaniem, kąpaniem, a grillowaniem - ktoś zajrzy i poczyta :D tym razem zajrzy do mojego biura.
Read MorePokażę Wam dzisiaj mały kawałek mojego nowego salonu – naprawdę tylko jego małą część – bo przedstawiam Wam mój nowy mebel wraz z instrukcją ZRÓB-TO-SAM. Salon będzie zrobiony w moim stylu: także będzie tam trochę francuskiej Prowansji, shabby chick, tradycyjnego amerykańskiego stylu oraz klasycznej nowoczesności – jak to określa ta klasyfikacja dekoracji wnętrz. Nie jestem projektantem wnętrz ani też nie wykonuję mebli, chcę tylko aby mój dom wyglądał ślicznie i by moja rodzina była otoczona rzeczami, które moim zdaniem są piękne, dlatego proszę mnie nie osądzać :)
Read More