I znowu będzie o poduszkach, ale do tego dochodzi i kocyk (mamo polonistko - wiem, że nie zaczyna się zdania (a już na pewno akapitu) od 'i', ale musiałam). Po moich ostatnich zakupach w JYSK (TUTAJ) do pokoju Gabi trafiła też nowa różowa poduszka (ta za 2 zł poszewka i 3,5 zł wkład). Dodałam do niej kilka innych poduszkowych koleżanek i od razu zrobiło się jakoś bardziej przytulnie, zabawnie, kolorowo i dziecięco. Wiosna idzie, nie którzy z Was już nawet ją u siebie znaleźli na ogródku (zazdroszczę Wam), więc trzeba ożywić trochę dom kolorami. Pokój Gabi jest do tego idealny. Utrzymuję go w pastelowych odcieniach: mięty, jasnego różu i bieli z drewnianymi meblami . Mogę więc zaszaleć z kolorami i pokupować dodatki, z którymi nie ważyłabym się wyjść poza ten pokój :) Na moje nieszczęście większość jej zabawek ma okropne intensywne i nie ładnej barwy kolorów - ale to nic, wtedy wkraczają do akcji moje ulubione pudła, pudełka, kuferki i inne kryjące bałagan i brzydotę kolorów zabawek dziecięcych dodatki - jak te, które widać tutaj na zdjęciu. No, ale to nie koniec - Westwing ostatnio dwa razy miał kampanie sprzedającą piękne (moim zdaniem oczywiście) rzeczy firmy Ewax. Jako, że miałam bon Westwingowy do wykorzystania, trafiło na kupno kocyka do łóżeczka. Wzięłam jej oczywiście różowy, milusi i słodki kocyk. Wydaje mi się, że nie długo znowu będą mieli te kocyki. Gorąco polecam. A ponieważ, ja nie lubię nie zaścielonego łóżka i po-miętolonej pościeli - dlatego taki kocyk był mi bardzo potrzebny. I tak w ten o to sposób, kolejny kącik mojego domu nabrał nowego wyglądu. Jak się Wam podoba?
Read MoreZgubiłam gdzieś ładowarkę do baterii do mojego aparatu i obecnie aparat jest bezużyteczny :( Jest bardzo nieszczęśliwa. Nie mogę robić zdjęć i pisać postów. A i nie mogę jej nigdzie znaleźć, więc muszę zamówić nową i wydać niepotrzebnie pieniądze. Straszne!
Na szczęście udało mi się zrobić kilka zdjęć moich nowych poduszek w sypialni, tuż przed tym jak aparat padł/zdechł/zasnął. A chciałam Wam bardzo je pokazać, bo są śliczne i tanie :) Okazja jakich mało! Znalazłam te piękne poszewki na poduszki w wielkim koszu z napisem SALE na wielkiej stercie brzydkich poszewek na poduszki w lokalnym JYSKu. Trzeba było trochę poszperać, ale warto. Są w dwóch rozmiarach: 40x40cm (ja kupiłam te dwie małe w drobne paski czarno-białe) oraz 50X70cm (kupiłam jedną w szerokie biało-szare pasy i jedną w kropki). Pozostałe poduszki już miałam wcześniej. Ale nigdy nie zgadniecie za ile? - za całe małe 2zł za małą poszewkę i 4zł za dużą !!! Strasznie tanie,nie? Do tego wzięłam też wkłady poduszkowe za ok. 4 zł. Niesamowite normalnie, bo widziałam że jest ich jeszcze całkiem sporo i mam zamiar wrócić jeszcze po dwie duże poszewki. A to dlatego, że starałam się być trochę chaotyczna i zaszalałam kupując po jednej poszewce z innego koloru, ale okazało się, że jestem niereformowalna i muszę zachować symetrię - dlatego teraz muszę kupić parę do swoich dużych poszewek i prze-aranżować ich układ na łóżku :) Dodatkowo planuję, też trochę je spersonalizować i naszyć lub namalować coś na niektóre poduszkach. Plan jest w głowie, a mój Mr M już przewraca oczami :) Tak czy siak, musicie iść na małe polowanie do Waszego JYSKa, jest wiele ciekawych wzorów tylko trzeba szperać głęboko ;) (kupiłam jeszcze jedną różowo-białą do pokoju Gabrielli, ale aparat mi padł w drodze między sypialnią a jej pokojem i nie mam zdjęć).
Read MorePora zebrać rozmaryn z ogródka, szkoda by przecież było, aby zmarzł i zbrązowiał przez zimę. Co roku staram się przyciąć wszystkie gałęzie rozmarynu i ususzyć, aby przechować ich aromat na zimę i początek wiosny. Nie wiem jak tam wasze rozmaryny, ale mój zawsze umiera przez zimę. Nasz klimat chyba jest za zimny dla tego krzaka, a szkoda, bo rozrasta się pięknie i mógłby być nawet żywopłotem - widziałam takie w Angli, są piękne i pięknie pachną.
Read MoreMania wiankowa nadal trwa. Zamówienia powolutku spływają na moje wianki, a w między czasie przyszła pora wyciągnąć z szafy wianek, który wykonałam w tamtym roku z plastikowych bombek, które już u mnie raczej nie zawisną. Wydaje mi się, że nie wspomniałam wcześniej, ale jestem jedną z nielicznych osób, które nie obchodzą świat. Owszem, chętnie pójdę na rodzinną Wigilię do teściowej, trochę pomogę (gdzie mi pozwolą), przyniosę prezenty i spędzę czas z rodziną. Ale w mojej rodzinie, nigdy nie obchodzono świat i na razie tak zostaje. Oczywiście, wierzę w Boga, narodziny Jezusa i każdego dnia mu dziękuję, za Jego poświecenie i zbawienie. Codziennie o Nim myślę i rozmawiamy...nie potrzebuje do tego świąt. Ale przyznam, gorączka świąteczna udziela się i mi. Lubię ozdoby świąteczne i atmosferę jaka się tworzy w tym okresie. Dlatego jeśli to nie szkodzi, ozdabiam mój dom w zimowym stylu, gdzie się tylko da. To też, jak okazało się, że mam w domu niepotrzebne bombki, musiałam je jakoś użyć - przecież nie wyrzucę? :)
Read MorePora przestać gadać o wiankach, bo jeszcze ktoś pomyśli, że H O U S E L O V E S to tylko wianki i jakiś sklep internetowy :) Dzisiaj mam dla Was DIY, czyli 'świecznik 80'. Już dawno zamierzałam zrobić ten świecznik i wiedziałam, że wyjdzie pięknie, ale się nie złożyło. Ale może to i dobrze, bo gdzie ja bym go paliła w wakacje? Teraz jak już mamy prawie zimę i robi się ciemno o 16:00, to świeczki, świeczniki i inne tealighty są po prostu nie rozłącznym elementem każdego wieczoru. A taki świecznik jest wisienką na torcie. Jeszcze lepiej, że można go zrobić samemu i nikt nie będzie miał drugiego takiego samego :)
Read MoreWiele osób pytało mnie gdzie można kupić moje wianki, czy robię je na zamówienie :) Niesamowite, bo wcale nie planowałam tego. Prowadzę bloga dlatego, że chcę się z Wami dzielić pomysłami na moje piękno i miłościami mojego domu, ale nigdy nie przypuszczałam, że dzięki temu nie które z tych rzeczy będziecie chcieli kupować. Strasznie się rumienie :O Okazało się, że po naszym konkursie wielu z Was po prostu chciało by taki wianek kupić na własność... a co jeszcze piękniejsze zgłosiła się do mnie Aga z pytaniem, czy u niej chciałabym je sprzedawać !!! Cudnie się wszystko samo ułożyło. Tak więc nie przedłużając już tej zapowiedzi, potwierdzam, że wianki od dzisiaj można kupić w Decor Island. Ja się dalej rumienie, a Was zapraszam na zakupy :)
Read MoreDzisiaj będzie bardzo dużo wszystkiego i bardzo personalnie :) Ale muszę to napisać.
No i mamy nowy tydzień! Już się nie mogę doczekać co on mi nowego przyniesie? Będzie musiał się bardzo postarać, żeby przebić swojego poprzednika, bo tamten tydzień był dla mnie po prostu przełomowy w wielu aspektach (chyba codziennie do słoika wspomnień lądowała karteczka), a najlepszym podsumowaniem tamtego tygodnia jest typografia od Decor Island, którą na dodatek udało mi się wygrać w tamtym tygodniu na fanpage'u Decor Island u Agi - "Życie jest piękne" . Typografia była jedną z wielu miłych części tamtego tygodnia. W piątek zagościła u mnie w biurowym i będzie cieszyć me oczy na co dzień (jako, że mój komputer jest skierowany właśnie w tym kierunku :) Jest piękna, minimalistyczna i powiem szczerze, bardzo ładnie i dobrze wykonana. Zresztą wszystkie postery z Decor Island mi się podobają, co tu dużo mówić kocham typografię.
Read MoreJestem w nastroju na wianki :) a ponieważ mamy tę porę roku, lubię do nich wracać i dekorować nimi mój dom. Tak bardzo je kocham, że mam oddzielną tablicę na Pinteresie, tylko z inspiracjami wianków :) Często je robię i to zazwyczaj różne, aby pasowały do danego pokoju lub pory roku - dlatego nie mogę się już doczekać, kiedy pokażę Wam jaki piękny wianek zrobiłam w tamtym roku z bombek, w sam raz na zimę. Ale mamy jesień, więc pora na jesienny wianek. A ponieważ jest też pora na sprzątanie i przygotowywanie ogrodów na zimę, dlaczego nie połączyć tych dwóch rzeczy na raz? Co mam na myśli? Nic innego, jak pozbieranie z ogrodu usychających hortensji i zrobienie z nich wianka. Już Wam pokazałam różową hortensję w tym wydaniu, w wazonie od Redecor. Ale tym razem udało mi się zebrać całe mnóstwo uschniętych biało-zielonych hortensji i nie dodając do nich niczego, stworzyć takie cudo.
Read MoreMoje kilku miesięczne poszukiwania młynków do soli i pieprzu wreszcie zakończone :) Wiem, wiem - pewnie zastanawiacie się, jak trudno jest kupić solniczkę i pieprzniczkę, kiedy wybór tych produktów jest tak olbrzymi na rynku (niesamowite! na allegro obecnie jest ich dostępnych 1745 szt.). Ale jeśli ma się tak dokładne wymagania jak ja, wtedy jest trochę ciężej, bo nikt jeszcze nie wyprodukował młynków dla mnie... A jakie to wymagania, zapytacie? No cóż, przede wszystkim chciałam młynki, a nie solniczkę i pieprzniczkę, poza tym chciałam młynki dobrej jakości, chciałam też, żeby były tanie i tego samego rozmiaru (a to nie proste, bo dobre młynki kosztują), a dodatkowo chciałam, żeby były w kolorach pasujących do nowego salonu (a dokładnie kącika ze stołem). Po kilku miesiącach poszukiwań, nie znalazłam nic... tak więc musiałam wziąć sprawę w swoje ręce i po prostu sobie takie młynki zrobić (oczywiście nie od podstaw). :)
Read MorePamiętacie jak pokazywałam Wam jak zrobić wianek z juty? Ostatnio nadarzyła się okazja, aby zrobić kolejny dla mojej wspaniałej mamy. Zamówiła go u mnie już jakiś czas temu i wiem, jestem okropna, że odkładałam to tak długo. Ale w końcu dzisiaj poszłam z moją córcią (lat 2.5) do mojej mamy, by obdarować ją tym nowo zrobionym wiankiem. I nie, nie było okazji :) Na prawdę wolę dawać, kiedy nie ma okazji - jakoś wtedy jest szczególniej. Mam nadzieję, że będzie pięknie dekorować jej frontowe drzwi przez całą jesień albo i dłużej :) KOCHAM Cię MAMO !!!
Read MoreJak możecie już wiedzieć, skończyłam nie dawno remont swojego salonu i rozpoczynam serię postów o tym jak ten pokój powstawiał. Tak więc, zacznijmy od sklepów ONLINE :) a dokładniej od tego, gdzie kupuje niektóre ozdoby :) Chcę Wam pokazać kilka świetnych sklepików online (dostępnych w Polsce) z ręczną manufakturą lub ozdobami, jakie nie można znaleźć w zwykłym sklepie. Ja uwielbiam dodatki do domu, ale nie lubię wydawać na nie fortuny, tak więc szukam tanich rozwiązań...
Read More