jest pora na suszone hortensje, dlatego wpadam na bloga na chwilę, żeby przypomnieć wam moje DIY z instrukcjami jak wykonać wianek z suszonych hortensji (tutaj). na prawdę gorąco wam polecam to cudo, mój zeszłoroczny wianek przetrwał do dziś, a od 6 miesięcy wisi na zewnętrznych drzwiach mojego pierwszego domu. miotany wiatrem i zmienną pogodą jest prawie nie na ruszony, a ja jestem bardzo zdziwiona. to niesamowite. zostawiłam go na drzwiach pierwszego (sprzedanego latem) domu jako pamiątkę po nas. cieszę się bardzo, bo nowa właścicielka nie ściągnęła go do dziś :)
Read MoreJestem w nastroju na wianki :) a ponieważ mamy tę porę roku, lubię do nich wracać i dekorować nimi mój dom. Tak bardzo je kocham, że mam oddzielną tablicę na Pinteresie, tylko z inspiracjami wianków :) Często je robię i to zazwyczaj różne, aby pasowały do danego pokoju lub pory roku - dlatego nie mogę się już doczekać, kiedy pokażę Wam jaki piękny wianek zrobiłam w tamtym roku z bombek, w sam raz na zimę. Ale mamy jesień, więc pora na jesienny wianek. A ponieważ jest też pora na sprzątanie i przygotowywanie ogrodów na zimę, dlaczego nie połączyć tych dwóch rzeczy na raz? Co mam na myśli? Nic innego, jak pozbieranie z ogrodu usychających hortensji i zrobienie z nich wianka. Już Wam pokazałam różową hortensję w tym wydaniu, w wazonie od Redecor. Ale tym razem udało mi się zebrać całe mnóstwo uschniętych biało-zielonych hortensji i nie dodając do nich niczego, stworzyć takie cudo.
Read More