Zgubiłam gdzieś ładowarkę do baterii do mojego aparatu i obecnie aparat jest bezużyteczny :( Jest bardzo nieszczęśliwa. Nie mogę robić zdjęć i pisać postów. A i nie mogę jej nigdzie znaleźć, więc muszę zamówić nową i wydać niepotrzebnie pieniądze. Straszne!
Na szczęście udało mi się zrobić kilka zdjęć moich nowych poduszek w sypialni, tuż przed tym jak aparat padł/zdechł/zasnął. A chciałam Wam bardzo je pokazać, bo są śliczne i tanie :) Okazja jakich mało! Znalazłam te piękne poszewki na poduszki w wielkim koszu z napisem SALE na wielkiej stercie brzydkich poszewek na poduszki w lokalnym JYSKu. Trzeba było trochę poszperać, ale warto. Są w dwóch rozmiarach: 40x40cm (ja kupiłam te dwie małe w drobne paski czarno-białe) oraz 50X70cm (kupiłam jedną w szerokie biało-szare pasy i jedną w kropki). Pozostałe poduszki już miałam wcześniej. Ale nigdy nie zgadniecie za ile? - za całe małe 2zł za małą poszewkę i 4zł za dużą !!! Strasznie tanie,nie? Do tego wzięłam też wkłady poduszkowe za ok. 4 zł. Niesamowite normalnie, bo widziałam że jest ich jeszcze całkiem sporo i mam zamiar wrócić jeszcze po dwie duże poszewki. A to dlatego, że starałam się być trochę chaotyczna i zaszalałam kupując po jednej poszewce z innego koloru, ale okazało się, że jestem niereformowalna i muszę zachować symetrię - dlatego teraz muszę kupić parę do swoich dużych poszewek i prze-aranżować ich układ na łóżku :) Dodatkowo planuję, też trochę je spersonalizować i naszyć lub namalować coś na niektóre poduszkach. Plan jest w głowie, a mój Mr M już przewraca oczami :) Tak czy siak, musicie iść na małe polowanie do Waszego JYSKa, jest wiele ciekawych wzorów tylko trzeba szperać głęboko ;) (kupiłam jeszcze jedną różowo-białą do pokoju Gabrielli, ale aparat mi padł w drodze między sypialnią a jej pokojem i nie mam zdjęć).
Read More