to mój czwarty post w tym miesiącu (wypada, że piszę raz na tydzień) - bardzo mnie to dołuje :( chciałabym zatrzymać czas albo chociaż go spowolnić, by móc w ciągu dnia zrobić wszystko co sobie zaplanowałam i pisać na blogu codziennie (no dobra, przynajmniej co 3 dzień). ale się nie da, roboty w brut, plany mam wielkie, marzenia jeszcze większe, a czasu ciągle mało... nie mogę uwierzyć, że już lato i wakacje, pytam się: kiedy? kiedy to się stało? mój ogródek pełen truskawek, agrestu, groszku, jest też botwinka, szczypior i koperek... samo to wyrosło kiedy ja w domu szalałam z innymi projektami - i znowu pytam: kiedy? kiedy to wyrosło?
Read Moredni lecą jak szalone... nie ma czasu nawet pozbierać myśli... szykują się u mnie pewne zmiany (ale dobre) i nastał gorący okres... nie zapominam o was, o nie... raczej myślę, coraz więcej... dzisiaj choć wpadam na sekund pięć, mam rarytas, a nawet trzy... jakiś czas temu zaprojektowałam te trzy typografie i zdobią one 'mój' przystanek niebo... lubię się dzielić, więc chciałam je i wam pokazać oraz udostępnić... a więc używajcie... jak kto chce :) tylko proszę uszanujecie moją pracę i wykorzystajcie je tylko w celach prywatnych.
Read Moreoj zajęło mi bardzo długo zanim napisałam tego posta, ale w końcu jest. mam wytłumaczenie, ale nie mogę wam o nim powiedzieć, więc przechodzę od razu do sedna sprawy: czyli jak samemu zbudować drewniany domek dla dziecka, który jest nie tylko piękny (przepraszam za skromność), ale również długowieczny. długowieczny, ponieważ jest zrobiony z dobrych, trwałych i mocnych materiałów, a jego rozmiar jest tak dobrany, aby pomieścił też nastolatkę ( a więc, aby służył na dłużej)
Read Morejakiś czas temu, obiecałam na instagramie, że pokaże Wam domek Gabi też na blogu. zatem dzisiaj czynię swą powinność (uwaga - dużo zdjęć). o to on! wspaniały, piękny, stylizowany i duży domek z drewna, który Gabi dostała od tatusia na swoje 2 urodziny. nie pytajcie "jak"?, ale Mr M został na tydzień sam w domu i ot tak powstał domek :) no dobra, wiem jak - ja zaprojektowałam, a on zrobił, no ale tak sam? pokażę Wam więcej zdjęć realizacji w następnym poście, żeby dzisiaj nie było za dużo zdjęć i abym nie musiała pisać za wiele na raz. Mr M zdziałał cuda, jak widać! Gabi jest oczywiście jeszcze za mała, aby docenić wszystkie uroki tego domku, ale bardzo lubi się w nim bawić, zwłaszcza jak robimy to razem z nią - parzy świetną piaskową herbatkę i zaprasza tatusia na ziemistą kawkę. czasem używa zjeżdżalni, ale nie wiem jak to jest, że na placu zabaw zjeżdża ze ślizgawek non stop, a w domu na swojej tylko czasami. dzieci szybko się nudzą.
Read Morejeszcze raz dziękuję za wszystkie lajki, szery i komentarze pod postem z urodzinami Gabi. jeszcze wrócę do tego tematu za jakiś czas, ale dzisiaj mam dla Was nową typografię. dawno już żadnej nie publikowałam, a przecież uwielbiam i codziennie jakaś mnie inspiruje. ciągle projektuję nowe albo drukuję te wielkich mistrzów i zawieszam na moodboardach w pokoju biurowym ,czy jak tutaj - w pralnio-spiżarni. jeśli chodzi o mnie to obrazy mogłyby nie istnieć, a typografia zastępuje mi wszystko co na ścianach powinno wisieć ;) - czytaj z przymrużeniem oka. dzisiejszą typografię zaprojektowałam specjalnie do spiżarnio-pralni z dwóch powodów: po pierwsze, by przypominała Mr M o robieniu prania (tak mój Mr M pierze, równouprawnienie pełną parą, a ja prasuję... raz w miesiącu zazwyczaj), a po drugie, aby coś zakryło niebieski i brzydki "baniak" na wodę. był problem z ustawieniem ramki, ale wpadłam na pomysł zawieszenia jej na czarnej tasiemce. dodatkowo trzeba było zmienić kolor czerwonej rurki odprowadzającej wodę :) wzięłam jakąś zalegającą w szufladzie tasiemkę satynową (białą, żeby pasowało) i owinęłam nią rurkę. wygląda to idealnie :)
Read Morejesteśmy po urodzinach z myszką minnie. gabi jest prze szczęśliwa, a mamusia zadowolona, że wszystko wyszło (oprócz pogody) i goście dobrze się bawili. dziękuję Wam również, za życzenia i miłe słowa pod ostatnim postem, na facebooku i instagramie.
Read Morejak wiecie, moja Gabi miała ostatnio urodziny (przedszkolno-kameralne), ale te oficjalne będą dopiero w tą niedzielę w Rancho Ponderosa koło Szczecina. ale ja nie o tym dzisiaj (nie o promocji miejsca, bo jeszcze tam nie byłam, zresztą to nie taki blog). ja dzisiaj o planowaniu urodzin :) bardzo, ale bardzo lubię przygotowania do urodzin i zawsze przechodzę samą siebie, aby wszystko było na tip-top. po prostu to kocham i sprawia mi ogromną radość, kiedy mogę coś stworzyć samemu na takie okazje. w tym roku jest jeszcze lepiej, bo moja Gabi mogła mi trochę pomóc w przygotowaniu dekoracji - i miałyśmy niezłą frajdę. Rok temu było bardzo turkusowo (jeszcze Wam pokażę), ale w tym będzie czerwono-biało-czarno z kropkami i myszką Minnie :) - Gabi sama wybrała taki motyw przewodni, więc proszę o wyrozumiałość ;) ja oczywiście wolałabym jakieś pastele albo bardziej stonowane kolory, ale z wszystkiego da się zrobić CUDO. Zobaczcie nasze przygotowania.... a kto śledzi mnie na instagram'ie mógł już wcześniej zobaczyć co nieco!
Read More