przerywam temat budowy domu małym wpisem kulinarno-personalnym :) chyba nie macie mi za złe... w końcu kiedyś na house loves jedzenie było numerem jeden :) kto pamięta?
Read Morejak ja dawno przepisu na bloga nie wstawiałam :) brakuje mi czasem tego, a wam? pamiętam jak na początku istnienia bloga przepisy były głównym tematem tutaj... pewnie dlatego, że na początku miało być tutaj inaczej. ale piękne jest to jak blog mnie zmienia, a ja się poddaję, i on tworzy się sam. tak więc przepisy są już tutaj rzadkością, choć jak wstawię coś, to mogę wam przysięgnąć, że jest to mój wypróbowany i ulubiony przepis. innych by mi się wstawiać po prostu nie chciało. w tamtym tygodniu była okazja by odświeżyć stary przepis na sernik złota rosa. udał się jak nigdy, więc całe szczęście, że się dwa kawałki do zdjęć ostały :) pocelam wam... może właśnie na zbliżające się święta :) smacznego
Read Morewczoraj zaszalałam, a co tam :) dawno przepisu (tutaj jest cała zakładka) nie było na blogu, więc się poprawiam.
szybko dzisiaj wstawiam nowy przepis, bo borówki w sklepach się kończą, a akurat w lidlu całkiem tanie i dobre sprzedają. czuje ostatnie powiewy lata w tym torcie, a że dzisiaj pierwszy dzień września i wszystkie dzieci biało-granatowe to i się kolorystycznie w ten dzień wpisuje. poza tym taki tort z okazji pierwszego dnia szkoły się każdemu należy. Mr M, Gabi i teściowie byli wczoraj zachwyceni, choć żadne z nas do szkoły dzisiaj nie idzie ;) smacznego!
Read Moreto mój czwarty post w tym miesiącu (wypada, że piszę raz na tydzień) - bardzo mnie to dołuje :( chciałabym zatrzymać czas albo chociaż go spowolnić, by móc w ciągu dnia zrobić wszystko co sobie zaplanowałam i pisać na blogu codziennie (no dobra, przynajmniej co 3 dzień). ale się nie da, roboty w brut, plany mam wielkie, marzenia jeszcze większe, a czasu ciągle mało... nie mogę uwierzyć, że już lato i wakacje, pytam się: kiedy? kiedy to się stało? mój ogródek pełen truskawek, agrestu, groszku, jest też botwinka, szczypior i koperek... samo to wyrosło kiedy ja w domu szalałam z innymi projektami - i znowu pytam: kiedy? kiedy to wyrosło?
Read MoreUwielbiam makarony! To po prostu niesamowite jak wiele ich rodzajów możemy dzisiaj kupić, farfalle, fusilli, pipe rigate, treccine… i te wspaniałe nazwy i kształty :) po prostu niesamowite!
Dzisiaj znalazłam trochę makaronu tagiatelle w moim magicznym kuchennym kartonie i zdecydowałam, że muszę go użyć. Tym bardziej, że w lodówce odkryłam szpinak, oliwki i ser feta. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie połączyć wszystkich tych składników razem i nie zaserwować na dzisiejszym obiad. Mój kochany mąż był bardzo zadowolony :)
Read More