Chcę Wam dzisiaj opowiedzieć o Ultrasonicznym Odplamiaczu, który używam u siebie już kilka tygodni. Powiem Wam szczerze, że jestem bardzo zaskoczona tym, jak dobrze on usuwa plamy nie tylko na ubraniach, ale także na tapicerce. To drugie, to mój wymysł, wynikający z potrzeby wyczyszczenia tapicerowanych krzeseł w jadalni. Poszerzyłam działanie tego cuda, kiedy owo cudo okazało się bardzo skuteczne przy czyszczeniu ubrań; i choć jest kilka WAŻNYCH aspektów, o których musicie wiedzieć zanim zaczniecie przykładać Odplamiacz do Waszej sofy, to w większości przypadków będzie można go używać bez przeszkód. Zobaczcie i poczytajcie.
Read MoreNie lubię ani prac, ani prasować, dlatego od kilku lat testuję różny sprzęt, robię 'research' wśród znajomych i sprawdzam różne metody, aby te czynności ograniczyć do minimum w życiu codziennym. Dzisiaj przeczytacie drugą część postów o praniu (pierwszy o pralce był tutaj >>>), który będzie o tym, jak zorganizowaliśmy (razem z Mr M) nasze pranie, suszenie i prasowanie, aby nie spędzać przy tym za dużo czasu. Będę pisać o suszarce, która jest naszym odkryciem stulecia i dziwuję się, że jeszcze tego nie reklamują z globalnym rozmachem :)
Read MoreNie lubię ani prac, ani prasować, dlatego od kilku lat testuję różny sprzęt i różne metody, aby te czynności ograniczyć do minimum w życiu codziennym. Dzisiaj przeczytacie pierwszego z dwóch postów, które będą o tym, jak zorganizowaliśmy (razem z Mr M) nasze pranie, suszenie i prasowanie; jaki sprzęt AGD wybraliśmy; jakich detergentów używamy oraz jak urządziłam kąt w pralni, aby przy składaniu ubrań było nieco przyjemniej spędzać tam czas.
Read Morejeszcze raz dziękuję za wszystkie lajki, szery i komentarze pod postem z urodzinami Gabi. jeszcze wrócę do tego tematu za jakiś czas, ale dzisiaj mam dla Was nową typografię. dawno już żadnej nie publikowałam, a przecież uwielbiam i codziennie jakaś mnie inspiruje. ciągle projektuję nowe albo drukuję te wielkich mistrzów i zawieszam na moodboardach w pokoju biurowym ,czy jak tutaj - w pralnio-spiżarni. jeśli chodzi o mnie to obrazy mogłyby nie istnieć, a typografia zastępuje mi wszystko co na ścianach powinno wisieć ;) - czytaj z przymrużeniem oka. dzisiejszą typografię zaprojektowałam specjalnie do spiżarnio-pralni z dwóch powodów: po pierwsze, by przypominała Mr M o robieniu prania (tak mój Mr M pierze, równouprawnienie pełną parą, a ja prasuję... raz w miesiącu zazwyczaj), a po drugie, aby coś zakryło niebieski i brzydki "baniak" na wodę. był problem z ustawieniem ramki, ale wpadłam na pomysł zawieszenia jej na czarnej tasiemce. dodatkowo trzeba było zmienić kolor czerwonej rurki odprowadzającej wodę :) wzięłam jakąś zalegającą w szufladzie tasiemkę satynową (białą, żeby pasowało) i owinęłam nią rurkę. wygląda to idealnie :)
Read More