Oświetlenie zewnętrzne domu i tarasu HOUSE LOVES
Oprócz tarasów, już dawno na blogu nie pokazywałam Wam, jak zmienił się nasz dom z zewnątrz od czasu, kiedy w nim zamieszkaliśmy kilka lat temu. Pewnie już zauważyliście, że w HOUSE LOVES nic nie dzieje się od razu, bo niestety - szewc bez butów chodzi. Tym bardziej jestem szczęśliwa, że w końcu przyszła pora na przemyślane oświetlenie zewnętrzne naszego domu. Wybrałam kilka najciekawszych, wg mnie, modeli lamp i kinkietów zewnętrznych, aby dom wyglądał równie pięknie w dzień jak i w nocy. Dzisiaj chcę Wam pokazać: jak bardzo oświetlenie dodaje charakteru, ozdoby i elegancji bryle domu i wcale nie muszą to być standardowe rozwiązania.
Wykonałam całe mnóstwo zdjęć, aby z bliska i daleka zaprezentować Wam efekt świetlny.
Myślę, że zdjęcia oddają najwięcej efektu, więc na nich się skupiłam i nimi chcę Was zachęcić do odwagi.
OŚWIETLONY DOM
OŚWIETLONY TARAS
zobaczcie też filmik z tej aranżacji na kanale You Tube
↓↓↓
MÓJ WYBÓR OŚWIETLENIA
Elewacja naszego domu posiada ścienne oświetlenie. Mamy kilkanaście punktów dookoła całego domu, gdzie zamontowałam jednakowe lampy, czyli przepiękne kinkiety PELHAM Markslöjd (link >>>). Wykonane z aluminium i szkła, geometryczne latarenki dają światło w każdym kierunku, odbijając się od elewacji. Są w czarnym kolorze, więc odznaczają się na białym i szarym tle tynku. Na początku bałam się, że będzie ich za dużo, ale niepotrzebnie. Przez zastosowanie lamp o ciepłej, loftowej barwie oraz takim właśnie kształcie - wyglądają naprawdę elegancko.
Jedną z nich zamontowaliśmy na ganku przy wejściu do naszego domu. Jest zawieszona na dwóch deskach wraz z numerem naszego domu. To takie mini DIY, które wykonał mój mąż wg mojego pomysłu. Bardzo fajna opcja dla oświetlanych liczb, które jako takie, nie wiem czy o tym wiecie, są wymagane na każdym domu. Nie można zamontować sobie tylko zwykłego, nieoświetlonego numeru. Obowiązkiem jest posiadanie na budynku numeru, który jest widoczny także nocą. Teraz, dzięki kinkietowi mamy i ładnie, i funkcjonalnie.
Poszukiwanie idealnych lamp, które chciałam zamontować wzdłuż chodnika, spędzało mi sen z powiek. Szczerze? Powiem, że żadne oprawy wystające z ziemi nie podobają mi się. Ani takie półsłupki, ani też słupki. To nie moja bajka. Chciałam znaleźć oprawę, która dawałaby światło przy chodniku, ale aby ona sama nie była zbyt widoczna. I wtedy wpadłam na pomysł zainstalowania wpustów tarasowych w trawie. Znalazłam przepiękny model Garden24 wpust Markslöjd (link >>>), który zamontowaliśmy w plastikowych tulejkach w trawie, właśnie wzdłuż chodnika, prowadzącego od furtki do domu. Są tak niskie, że nie ma mowy, aby zostały uszkodzone podczas koszenia. Sprawdziłam.
Lampki Garden24 wpusty tarasowe (jak cała kolekcja Garden24) mają opcję łączenia się ze sobą za pomocą przedłużek. Ich połączenie nie wymaga specjalnych umiejętności elektrycznych. Wystarczy je ręcznie wkręcić, jedna w drugą. Ostatnia lampka łączy się z dedykowanym transformatorem (link >>>) , a ten po prostu włączamy do kontaktu - i gotowe. Żadnego łączenia na wago czy inne skrętki, których nie dałabym rady ogarnąć. Połączenia są szczelne, więc nie ma obaw, że deszcz czy też wilgoć będą jakimś konkretnym zagrożeniem. Poza tym, taki system daje możliwość zastosowania lampek nawet tam, gdzie wcześniej nie przewidziano dodatkowego prądu. Wystarczy podłączenie do prądu, przedłużające kable (link >>>) i po strachu.
DEKORACYJNE LAMPY ZEWNĘTRZNE
Lamp zewnętrznych nie musimy zabezpieczać przed deszczem. Jestem zdecydowanym zwolennikiem wydawania pieniędzy na rzeczy potrzebne, ale muszą one jednocześnie być piękne. Nie lubię kompromisu. Dlatego na tarasie (za domem), który traktuję jako dodatkowe pomieszczenie, zrobiłam kombinację z kilku lamp i różnych opraw, które razem tworzą wieczorem nieziemski klimat. Nie są standardowe w swojej formie, ale są bezpieczne.
Zastosowałam tutaj:
lampiony Cylinder Garden24 (link >>>),
girlandę party łańcuch Garden24 (link >>>),
kinkiety MALMO Polux (link >>>),
choinkowe światełka z przeźroczystym oplotem,
oraz lampę wiszącą Garden24 (link >>>).
Najbardziej zachwycona jestem lampionami Garden24. Mają ciepłą barwę światła i mogę przestawiać je dowolnie po tarasie. Teraz zastanawiam się nad tym, czy aby nie kupić ich więcej, ponieważ można je ze sobą łączyć po kilka na raz, i wtedy mogłyby oświetlać cały taras dookoła. Wykonane są bardzo porządnie i mają gumowe podkładki, dzięki czemu nie suwają się po desce tarasowej.
Łańcuchy party to MUST HAVE każdego balkonu czy tarasu. UWIELBIAM. Te z Markslöjd sprawdzają mi się bardzo dobrze już przez kolejny rok. Mam zresztą kilka takich łańcuchów, nie tylko tej firmy; wieszam je namiętnie po całym ogrodzie, tarasie, także na tym nad naszym garażem (link >>>).
GDZIE KUPIĆ OŚWIETLENIE ZEWNĘTRZNE
Ja kupuję oświetlenie w internecie. Większość opraw, które zastosowałam u siebie - są marki Markslöjd. Ich produkty znajdziecie wszędzie: w sklepie lampy.pl (link >>>) czy w lokalnym Leroy Merlin. Jeśli szukam pięknych i niedrogich opraw, to Markslöjd jest jedną z moich ulubionych firm, która zawsze wprowadza oprawy w najnowszych trendach. Sami przyznacie, że lampa wisząca Garden24 jest po prostu boska (link >>>).
buźka :)