dom HL - salon i jadalnia w stylu modern country
To jest wprost niewiarygodne! Właśnie przeglądałam posty blogowe dotyczące mojego salonu HOUSE LOVES i wiecie co? Ostatnia oficjalna odsłona jest z 2019 roku (>>> Metamorfoza salonu HL), która w ogóle nie oddaje obecnego wyglądu tego miejsca. Wcześniej był post z 2016 r., kiedy w salonie nie było jeszcze nawet portalu kominkowego! >>> Od inspiracji do realizacji - #17- salon. Owszem, jeśli czytacie HL regularnie, znajdziecie na blogu dodatkowe posty z wyglądem salonu (ale jak widać, zmienia się on w zależności od okazji):
> Jak samemu wykonać portal kominkowy,
> Jak udekorować kominek .
Zajrzycie w te poprzednie posty. Myślę, że naprawdę się zdziwicie, kiedy porównacie tamten wygląd naszego salonu z tym co jest TERAZ!
W roku 2021 przeprowadziliśmy tu remont, a wzmianki o tym na blogu nie było, więc jestem Wam to winna.
Zapraszam Was zatem do salonu i jadalni w stylu Modern Country. Jest to styl, który uwielbiam, bo łączy w sobie klasyczne, ponadczasowe elementy wyposażenia wraz z przytulnością stylu wiejskiego. Lubi naturalne materiały i naturalne kolory, nie zapominając o mojej ukochanej czerni! Czerń nie jest jednak dominująca we wnętrzu, bo sprytnie użyta, nadaje odpowiedniego charakteru i sprawia, że pomieszczenia nie są mdłe.
tapicerowane sofy - zmiana tapicerki i nowy wygląd
W salonie HL wciąż stoją te same sofy, które dawno temu zakupiłam w sklepie Mint Grey. Jest to model LIVIA. Jak widzicie, zestaw ten miał wówczas dekoracyjne gwoździe tapicerskie, czarne nóżki… oraz inną tapicerkę!
PRZED METAMORFOZĄ
PO METAMORFOZIE
Wraz z pojawiającymi się zmianami wnętrzarskimi w domu HL oraz większych preferencji w stronę kierunku stylu modern country, postanowiłam także odświeżyć wygląd sof, jak również dopasować je lepiej wizualnie do finalnego zamysłu całego salonu.
CO SIĘ ZMIENIŁO W SOFIE?
Zniknęły czarne i dekoracyjne toczone nogi. Zamiast nich pojawiła się drewniana podstawa.
Usunęłam gwoździe tapicerskie, które sprawiały, że sofa pasowała bardziej do stylu nowojorskiego niż do modern country.
ZMIENIŁAM TAPICERKĘ! Tak, tak, wymieniłam poszycie w obu sofach i w fotelu. Jest to bardzo subtelna zmiana wizualna (bo stary kolor mi odpowiadał) i pewnie gdybym o niej wprost nie napisała, być może nie zauważylibyście tego. Ale o zmianie tapicerki myślałam już od jakiegoś czasu i poniżej napiszę Wam dlaczego.
WYMIANA TAPICERKI W SOFIE - mój wybór TOPTEXTIL
Wymiana tapicerki w tak złożonym meblu, jakim jest sofa, zasługuje na osobny akapit w tym artykule. Dlaczego? Sama podczas tej zmiany wiele się nauczyłam i mam dla Was kilka cennych wskazówek.
DLACZEGO ZDECYDOWAŁAM SIĘ NA ZMIANĘ TAPICERKI W SOFIE NA NOWĄ?
Na podjęcie tej decyzji wpłynęło kilka czynników, ale głównym był komfort dotykowy tkaniny. Wcześniejsza tkanina wybrana przeze mnie przy zakupie sofy była z serii łatwo czyszczących, na czym mi bardzo zależało, jako że chciałam i nadal chcę mieć JASNE SOFY. Tamta tkanina była też świetnie spasowana kolorem, znakomicie spełniała swoje funkcje techniczne i faktycznie zabrudzenia z niej schodziły. Jednak jej dużym mankamentem była “plastikowość” w dotyku. Tkanina była dość sztywna i przez to mniej przyjemna w użytkowaniu, niż zakładałam. Nie odbierajcie tego jako zarzut do producenta tkaniny czy sofy. Trzeba zdać sobie sprawę, że kiedy kupowałam te meble, czyli kilka ładnych lat temu (6 albo 7), tkaniny łatwo czyszczące dopiero wchodziły na rynek, a przez to - wybór był ubogi. Z racji wykonywanego zawodu wszelkie zmiany śledzę na bieżąco. Wachlarz takich tkanin bardzo się poszerzył. Z projektu na projekt mamy coraz szerszą gamę różnych rodzajów tkanin, nową kolorystykę, a większość z nich posiada dziś tę ochronną warstwę Cleanaboo.
JAK WYMIENIĆ TAPICERKĘ W SOFIE?
Wymianę tapicerki wykonuje się na własną rękę. Można zapytać producenta swojej sofy, bo może ma taką usługę w ofercie (ale bardzo wątpię). Więc do zmiany tapicerki jest potrzebny lokalny tapicer i wybór nowej tkaniny. Współpracuję od kilku lat z marką Toptextil . W projektach dla naszych klientów najczęściej używamy właśnie ich tkanin, ponieważ mają ciekawe wzory, duży wybór i świetną jakość. Kiedy więc zdecydowałam się na zmianę tapicerki w moich prywatnych sofach, znalazłam TĘ idealną właśnie w Toptextil.
Prawie każdy tapicer ma możliwość zamówienia tkaniny od każdego producenta, dokładnie takiej, jaką to Wy chcecie. Jeśli więc szukacie materiału, który ma dobre właściwości, jest łatwo dostępny w Polsce i sprawdzi się na lata, to mogę Wam podpowiedzieć, że tkaniny Toptextil są świetnym wyborem.
JAK WYBRAĆ TKANINĘ OBICIOWĄ DO SOFY i FOTELA
PROCES WYBORU
Na co dzień dobieram wiele tkanin do różnych projektów i wiem, jak problematyczne może być znalezienie idealnej tkaniny w pasującym kolorze. Tkaniny są kluczowym elementem, który wpływa mocno na pożądany przez nas wygląd wnętrza. Absolutnie nie można bagatelizować tego wyboru, wręcz trzeba przeprowadzić go precyzyjnie, aby nie zepsuć efektu końcowego. Nie ma nic bowiem gorszego, niż źle dobrana kolorystycznie sofa na środku salonu.
Poniżej opisałam Wam jak KROK PO KROKU dokonywać wyboru tkaniny na podstawie oferty Toptextil.
(uwaga: krok 1 i 2 można śmiało ze sobą zamieniać kolejnością)
1)
Dobierz kilka próbników tkanin pod kątem jej struktury / wyglądu. Zwróć uwagę na jej fakturę, miękkość, mięsistość, grubość, długość nitki … To wszystko na pewno ma znaczenie dla danego stylu wnętrza. Np. u mnie, przy wyborze wnętrza w stylu modern country, było wiadomo, że nie mogę brać pod uwagę tkanin welwetowych. Szukałam bardziej tkaniny szenilowej, tkanej czy strukturalnej, a może też melanżowej.
Nie można też zapomnieć o właściwościach tkanin. Toptextil posiada głównie kolekcje materiałów obiciowych. Sprawdziły mi się one u naprawdę wymagających klientów. Skoro wszystkie są tapicerskie to macie pewność wyboru. Możecie jedynie wybierać między bardzo dobrą, a jeszcze lepszą jakościową:
> Jeśli tkanina jest w 100% z poliestru, to macie jej większą odporność. Niestety naturalne materiały stwarzają problemy przy tapicerkach.
> Jeśli tkanina ma powyżej 45 000 cykli Martindale (suwów), to jest to już dobry wybór, ale gdy ma powyżej 70 000, to można go nazwać “mercedesem”.
> Jeśli tkanina jest oznaczona znakiem “Cleanaboo”, to znaczy, że jest odporna na zabrudzenia, czyli wylane płyny, długopisy, czekoladę czy kawę. Dokładnie oznacza to, że jest łatwo czyszcząca i posiada powłokę, która blokuje wchłanianie płynów, a co za tym idzie - ułatwia usuwanie plam.
> Jeśli tkanina jest oznaczona znakiem “PetProof”, to wiadomo, że jest rekomendowana do zastosowania przy zwierzętach, co nie znaczy, że pies jej nie pogryzie :) Bądźmy rozsądni. Ale na pewno trudno jest ją zaciągnąć.
Zawężając więc wybór do swoich wytycznych, z grona wielu próbników… pozostaje nam kilka,
na których można się skupić i przejść do kolejnego etapu selekcji.
Poniżej zobaczcie kilka moich ulubionych kolekcji:
AURORA, GRANADA, BALOO, MIU, ARAGON i TENDER.
2)
Po doborze interesujących nas tkanin można zawęzić wybór jeszcze bardziej, skupiając się teraz na wyborze interesującego nas koloru! Na pewno każdy, urządzając swój salon, ma w zamyśle jakieś wybarwienie sofy, czy fotela. Bazując na tych założeniach, selekcja robi się prosta. Ja swój wybór zawęziłam do odcieni jasnego beżu/kremu. Skupiałam się na tym, aby beżowa tkanina nie była w swoim odcieniu zbyt żółta, różowa lub zbyt szara. Chciałam, aby jej odcień był naturalny, ciepły dla oka.
Zostały mi więc do wyboru dwie kolekcje tkanin z powyższych próbników: TENDER i ARAGON Toptextil. Choć pozostałe podobały mi się bardzo.
Postawiłam na klasykę, ale też ciekawy melanż, który posiadają tkaniny szenilowe:
takie, gdzie widać splot nitek i przenikają się one między sobą, nawet w kilku odcieniach.
Analizując drobne różnice w obu tkaninach (np. to, jaka tkanina jest w dotyku, czy w jakie odcienie wpada)
ostateczny wybór padł na tkaninę ARAGON.
3)
Wybraną tkaninę i zawężone kolory trzeba teraz jeszcze raz i dokładniej przeanalizować! To bardzo ważny etap. Polecam:
obejrzeć tkaniny w różnym świetle i o różnych porach dnia. Tzn. zerknijcie jak tkanina wygląda w świetle dziennym, a jak zachowuje się przy sztucznym oświetleniu, biorąc pod uwagę planowaną barwę światła we wnętrzu. Możecie być bardzo zaskoczeni, że wieczorem przestaje pasować;
obejrzeć tkaniny pod różnym kątem. Pionowo, poziomo, pod skosem;
obejrzeć tkaniny ZAWSZE z daleka (jakieś 1-1,5m od siebie). Tkanina z bliska ma inny kolor, często bardzo mylny, zwłaszcza na małych próbkach;
obejrzeć ją na tle innych wybranych już do wnętrza kolorów i materiałów. To jest ważne. Bo tkanina zmienia swój kolor, kiedy zestawiana jest z różnymi wybarwieniami podłogi lub kolorami na ścianach. Dlatego tak ważne jest zestawić ją z docelową podłogą, docelowym kolorem ścian i np. tkaniną na zasłony, które będą w salonie. Może jest już wybrany dywan? Jeśli tak, też warto mieć go na uwadze. Nie można oczywiście pominąć koloru, jaki zaistnieje na ścianach.
PRO TIP: koniecznie oddzielcie sąsiadujące kolory tkanin z próbnika, tak, aby wybrany kolor mógł być widziany samodzielnie. Bywa to trudne, ale jest to konieczne. Czasem trzeba coś pospinać spinaczami, lub poprosić kogoś do pomocy, aby dobrze chwycił dany próbnik.
Ja po takiej selekcji zostałam z dwoma kolorami w głowie (ARAGON 937 i ARAGON 938). Mimo mojego doświadczenia, nadal trudno mi było zdecydować, którą wybrać, ponieważ mają małe kawałki materiałów na próbniku. Decyzja była ważna! W końcu to inwestycja na lata, a zmiana tapicerki w kilku sofach, to nie zmiana obrusu na stole… Musiałam zatem drążyć dalej i Wam też to polecam, jeśli nie jesteście pewni swoich decyzji.
4)
W takim przypadku warto zobaczyć większy skrawek preferowanej tkaniny, aby rozwiać wszelkie wątpliwości.
Ja zachodziłam w głowę, czy wybrać: Aragon 938 czy Aragon 937. Jedna na małej próbce wydawała się idealna (938), druga zaś trochę za ciemna, ale kusiła i miała coś w sobie, co mnie intrygowało. Byłam pewna, że na większej powierzchni materiał zjaśnieje, ale mój mąż mi nie wierzył :) DLATEGO ZAMÓWIŁAM WIĘKSZE (ok.0,5m2) kawałki tkanin.
Skąd wziąć większe kawałki tkaniny? Jest kilka możliwości: albo dany producent posiada sklep online, gdzie można zamówić 0,5mb wybranej tkaniny. Albo w sieci któryś ze sklepów z tkaninami posiada go w ofercie. Albo w Waszej okolicy jest sklep tapicerski, który dystrybuuje tkaniny i można ją tam zamówić. Albo Wasz tapicer może to zrobić dla Was. “Szukajcie, a znajdziecie” - zgadzam się z tym powiedzeniem.
Obejrzenie tkanin na większej powierzchni jest zawsze strzałem w dziesiątkę! Pokazało mi i mojemu niedowiarkowi, że preferowana przeze nas w pierwszej kolejności tkanina (Aragon 938) jest zbyt mdła, zbyt waniliowa w zestawieniu z pozostałymi elementami mojego salonu. Za bardzo była zbliżona do zasłon, których jest sporo. Ale to piękny odcień, po prostu u mnie się nie sprawdził.
Wybór był już tylko jeden - Aragon 937 - w większym kawałku faktycznie stał się jaśniejszy niż w małej próbce, był niemalże identyczny jak moja poprzednia tapicerka. Nie był zbyt szary ani ciemny i w połączeniu z moim klimatem wnętrza, nabierał jeszcze więcej ciepła w odbiorze. Fajnie korespondował z zasłonami.
SOFY PO METAMORFOZIE
VIDEO ROOM TOUR
Poniżej film z salonu i jadalni domu HL.
Kto z Was lubi oglądać, ten klika w “play”.
Foto roomtour
A teraz czas na zdjęcia! Dla tych bardziej dociekliwych wypunktuję nowe elementy w salonie:
>>> dywan AGNUS EDGAR piaskowy z AGNELLI
>>> fotele - są z ZARA HOME - jednak nie są już dostępne na stronie
>>> lampa sufitowa - Aromas Del Campo - Erto
>>> lampy na konsolce - Westwing lampa Kaya
>>> poduszki dekoracyjne - Mintgrey
>>> postery - Desenio
Pozostałe elementy, które mam od lat to:
>>> sofy LIVIA z Mintgrey w tapicerce ARAGON 937 Toptextil
>>> zasłony z MIODECOR elektrycznie otwierane
>>> listwa zasłaniająca ze sklejki DIY (link do insta relacji)
>>> portal kominka DIY (link z opisem tutorialu)
>>> komoda TV na zamówienie u stolarza, wg własnego projektu
JADALNIA
W jadalni zmieniły się dwa elementy, które wpłynęły na całościowy odbiór jadalni. Stała się ona, przede wszystkim spójna z całym dołem domu. Bo jadalnia wypada pomiędzy kuchnią (link do opisu kuchni) a salonem. Sąsiaduje także ze schodami.
>>> stół z kolekcji HL SELFIA - Model MODERN ;
>>> lampy nad stołem - zrobione są na indywidualne zamówienie przez metaloplastyka;
Mam nadzieję, że nowa odsłona jadalni i salonu podoba Wam się równie bardzo jak mi. Właśnie taki styl wnętrza drzemał we mnie od początku powstawania domu HOUSE LOVES. Ale siebie urządzać jest najtrudniej! Zatem zanim proces końcowy stał się faktem… miał wiele przejściowych etapów, które też były DOBRE w danym czasie.
Czekam na Wasze spostrzeżenia i komentarze pod wpisem :)