Zrób Miejsce na Dekoracje - Metamorfoza Salonu HOUSE LOVES
Dzisiaj mam dla Was poradnik o dekorowaniu wnętrz. Zobaczycie w poście, na przykładzie mojego salonu, jak bardzo zmienia się, teoretycznie już urządzone, pomieszczenie, kiedy zaczynamy do niego dodawać dekoracje. Można by powiedzieć, że przechodzi ono metamorfozę, a dochodzi do tego jedynie po użyciu dodatków i wystylizowaniu dekoracji. Przeczytacie też dlaczego dekoracje są ważnym elementem projektowania wnętrz, o którym nie powinno się zapominać, planując budżet remontowy. A na koniec podaję Wam listę rzeczy, których użyłam, aby zmienić mój salon i dodać mu zimowego wyglądu.
PUSTE POMIESZCZENIE?
Dekoracje nie są najważniejszym elementem wnętrza. Wiadomo, że najpierw trzeba wybrać odpowiednią podłogę, dobrać kolor ścian, a potem urządzić wnętrze meblami. Bez tego nie można mieszkać i korzystać z pomieszczenia. Skoro nie ma podłogi, nikt się nie wprowadzi, a jeśli nie ma sofy czy TV, nikt nie będzie korzystać z salonu. To zrozumiałe. Kiedy natomiast brakuje jedynie dodatków i dekoracji, to już żaden problem; bez poduszki pod placami czy koca na kolanach oraz świeczki zapalonej przy TV można przecież chodzić w kapciach po nowej podłodze i siedzieć na sofie. Dla wielu osób dekoracje są zbędnymi rzeczami, których nie planują przy remoncie. Kiedy na początku mojej drogi z projektowaniem wnętrz zabierałam się za planowanie budżetu remontowego, oczywiście uwzględniałam:
robociznę na prace budowane oraz wykonanie wszelkich instalacji;
robociznę na prace wykończeniowe;
materiały budowlane;
elementy wykończeniowe podłóg;
elementy wykończeniowe ścian;
oświetlenie;
zabudowy stolarskie;
konieczne tekstylia wnętrzarskie (dywan, zasłony, rolety itp.)
oraz wszelkiego rodzaju meble.
Wiedząc, że posiadałam założony budżet na całość, odpowiednio rozkładałam go na powyższe działy, zapominając o pozostawieniu budżetu na ostatni etap projektowania wnętrza: dekoracje. Duży błąd. Potem okazywało się, że ‘prawie’ zaprojektowałam wnętrze, a PRAWIE robi przecież dużą różnicę.
Znacie pewno to uczucie: posiadacie dom, który niedawno wybudowaliście, wydaje się Wam, że zaplanowaliście wszystko; kupiliście piękną podłogę, zamówiliście meble, powiesiliście zasłony… a jednak nadal czegoś brakuje i jest pusto? Tak jak na poniższym zdjęciu mojego salonu?
To wszystko właśnie dlatego, że brakuje tych ‘nieważnych’ DEKORACJI i DODATKÓW.
(Choć tutaj i tak wisi już na ścianie galeria plakatów, dzięki której przynajmniej ściany nie są puste.)
NIE ZAPOMNIJ ZAPLANOWAĆ DEKORACJI W BUDŻECIE
Oczywiście, dekoracje nie są konieczne, ale mam nadzieję, że dzisiaj Wam udowodnię, iż są bardzo wskazane. Planując remont czy budowę domu, można pominąć dekoracje, i większość osób tak robi. Stwierdza, że potem coś kupi. Jak już się urządzi, to pójdzie się ‘na spokojnie’ do sklepu i może coś się spodoba, to się kupi. Ale czy zdajecie sobie sprawę z tego, że wystarczy przeznaczyć 3-5% (choć można i więcej) zaplanowanego budżetu danego pomieszczenia, aby udekorować wnętrze od razu i od razu uzyskać spójne i przytulne wnętrze? Wnętrze, które dzięki poduszce pod plecami i kocykowi na kolanach staje się przytulne i ‘udomowione’. Wnętrze, które nie odbija echa, nie sprawia wrażenia niedokończonego, czyli po prostu - kompletne. Mój salon bez dekoracji jest zimny, a nawet nudny. To dopiero one sprawiają, że widać, iż ktoś tu mieszka. Dekoracje mogą być różne i nie zawsze - w dużej ilości, ale takie podstawowe elementy jak: poduszki, obrazy, wazony, patery czy zegar; powinny być uwzględnione na Waszej liście zakupów remontowych. Jeśli już na początku zaplanujecie ich kupno, to na etapie wyboru mebli czy oświetlenia nie przekroczycie budżetu, na koniec nie pozostawiając sobie nic.
DLACZEGO DEKORACJE SĄ WAŻNE
Wiem, że wielu z Was po prostu już mieszka u siebie, od niedawna, a może już kilka ładnych lat. Wiem, że uwielbiacie swoje wnętrza i ciągle szukacie inspiracji. Dlatego ten post jest też dla Was. Na przykładzie metamorfozy mojego salonu chcę Wam pokazać, iż mimo tego, że ja już mieszkam u siebie 3 lata, to czasem warto zrobić reset. Usunąć z wnętrza wszystko, wszelkiego rodzaju piękne dekoracje czy pamiątki, spojrzeć na przestrzeń z dystansem. Zobaczyć: czy to, co już posiadamy jest wystarczające, a może jest tego za dużo. Czy nadal nam się dekoracje podobają, czy może trzymamy je z przyzwyczajenia. Może jedne pasują bardziej zimą, a inne latem. Bo jak wspomniałam wyżej, dekoracje (jednak) są ważnym elementem wnętrza. Sami zobaczycie, że po ich usunięciu będzie pusto i głucho. Bez nich wnętrze jest, mimo wszytko, smutne i niewykończone. Dodają one, oprócz walorów estetycznych, ciepła i sprawiają, że chce się przebywać i relaksować w takim otoczeniu.
DEKORACJE SEZONOWE
Zachęcam Was do tego, aby dobrze przemyśleć dobór kolorystyczny podstawowych elementów wnętrza: podłogi i mebli. Dodatki i dekoracje mogą bowiem sprawić, że to samo wnętrze, w zależności od Waszego nastroju czy sezonu, zmienia się. Ja u siebie w salonie zastosowałam dębową deskę na podłodze, która choć ciemna, jest bardzo fajną i dość neutralną podstawą pomieszczenia. Jest w kolorze przyciemnionego dębu, a dokładnie to podłoga Chapel Parket kolor Clark, i dlatego ma stonowaną barwę. Nie narzuca niczego. Do tego ściany są pomalowane na biało i czarno. Meble są jasnoszare lub białe i choć jest nieco monochromatycznie, to właśnie dzięki takiemu zestawieniu mogę dodawać tutaj latem delikatny róż, jesienią brązy, zimą bordo, a wiosną zielenie i granaty. Wg zachcianki. Oczywiście wszystko też zależy od stylu wnętrza.
SALON PO METAMORFOZIE
A teraz przedstawiam Wam mój salon po zmianach. Po dodaniu dekoracji zimowych, w których przemycam kolor burgundowy, salon wyraźnie stał się przytulniejszy, pełniejszy, zapraszający do korzystania i ‘zagnieżdżenia’ się w nim. Bardzo dobrze się tu czuję, a powiem szczerze, że aż za bardzo, bo w czasie świąt trudno mnie było wygonić z tej oazy relaksu i spokoju. Oczywiście, na potrzeby tej sesji, użyłam wielu elementów dekoracyjnych, ale wszystko po to, by móc Wam opisać, jakich dekoracji należy szukać dla danego kąta / na dany mebel.
METAMORFOZA
JAK UDEKOROWAĆ WNĘTRZE
SZAFKA/KOMODA RTV
Stylizowanie szafki z telewizorem można zamknąć w kilku elementach:
Wysoka dekoracja - po pierwsze, stawiamy wysoką dekorację w formie wazonów lub lamp stołowych. Ja użyłam tutaj wazonu Audrey L Vitrum (link >>>), który, po pierwsze dodaje koloru całej kompozycji, a po drugie, jest wysoki i właściwie mógłby stać sam (bez roślin czy gałęzi). Ja jednak wybrałam się na spacer i przyniosłam z niego gałęzie modrzewia, a wkładając je do wazonu - podwyższyłam jeszcze kompozycję.
Para dekoracji różnej wysokości - dalej, od prawej strony postawiłam parę pięknych Ramek Gisel (link do Ramki Gisel 13x18 >>> oraz link do Ramko Gisel 2 13 x18 >>> ), które są z tej samej serii, ale jednak mają różną wysokość. Lubię, kiedy ramki są tak ustawiane na komodach, konsolach czy parapetach. Przeważnie kupuję je właśnie w parze, ale koniecznie różne. Zamiast ramek można użyć, świeczników z jednej kolekcji, lecz o różnych wysokościach czy pudełek również różnej wielkości.
Po lewej stronie znajdują się 3 szklane lampiony Mini Double Hurricane (link >>>). Kiedy ustawiamy elementy tej samej wysokości i nie są one stawiane symetryczne do głównej osi mebla, to dobrze, gdyby były w ilości nieparzystej.
Na drzwiczkach komody zawisły wianki dekoracyjne CEDAR (link >>>). Proste i piękne, wykonane ze sztucznych gałązek cedru, ale tak niesamowite, że wyglądają jak żywe. Będą mi służyć latami. Na drzwiczkach można zawiesić nie tylko gałązki, ale różne dekoracje: bombki (link >>>) albo małe lustra (link >>>). Tutaj elementy muszą być identyczne i symetryczne, aby przykuwały oko, które zazwyczaj lubi właśnie symetrię.
Półki - na półkach lubię trzymać książki ułożone na płasko, jedne na drugich. Ale tym razem wylądowały one pod ławą i na stoliczkach bocznych, więc tutaj pojawiły się symetrycznie ustawione samochód Bolid Vintage Uptown (link >>>) oraz świeczki velvet (link >>>).
Do tego wszystkiego (ponieważ to dekoracja zimowa) dołożyłam lampki zawieszone na galerii zdjęć oraz w stojącym obok, na podłodze - lampionie z ogrodu (który zawsze i tak zimuje w domu, czekając na wiosnę).
Stylizacja powstała we współpracy z MILOO HOME, niesamowitym miejscem, gdzie możecie zaopatrzyć się nie tylko w dekoracje, ale we wszystko do urządzenia wnętrz: meble, oświetlenie czy nawet wszelkie elementy do wyposażenia ogrodu. Lubię MILOO HOME za oryginalność. Większości rzeczy, które znajduję w ich sklepie - nie można dostać nigdzie indziej. Są to produkty bardzo dobrze wyselekcjonowane, które mają wysoką jakość. Zawsze.
DEKORACJA SOF
Sofy zawsze warto udekorować kolorowymi poduszkami. Właśnie dzięki nim w moim salonie dość mocno zaakcentował się nowy kolor - burgundowy - w kilku odcieniach. To najprostszy trik na wstawienie koloru do wnętrza: kolorowa poszewka i koc.
Jest kilka prostych zasad, które można stosować, wybierając odpowiednie poszewki, ale ja Wam przedstawię moje dwie najczęściej używane stylizacje:
STYLIZACJA 1
Stylizacja z 6 poduszek w 4 rozmiarach: 1 największa poduszka, 2 średnie poduszki - takiej samej wielkości i koloru, 2 małe poduszki, różniące się od siebie, plus jedna fikuśna poduszka w innym kształcie niż pozostałe. Jak je ułożyć - zobaczcie poniżej na zdjęciu. Zapewniam Was, że taki zestaw zawsze działa. Ważny jest przy tym dobór kolorów i faktur. W miarę możliwości powinny się one wszystkie różnić od siebie, ale oczywiście razem pasować do siebie.
Lista elementów stylizacji 1:
- poduszka Poduszka Goa 50x50 cm (link>>>);
- poszewka Magnethia 45x45cm (link >>>);
- poduszka ozd. STORFRYTLE 35x50 śliwkowa (link>>>);
- poduszka ozd. BONDEROSE 35x50 welur bur. (link >>>);
- poduszka ozd. KUGLEASK Ś40 c. koral. (link >>>);
- pufa Nuevo 55x55x35 cm (link >>>);
- koc kaszmir 130x170cm (link >>>);
- wazon Violet Bala 28x28x33 cm (link >>>);
- dyfuzor zapachu Ovest West 250 ml (link >>>).
STYLIZACJA 2
Prostsza kompozycja składa się z 4 poduszek w 3 rozmiarach: 2 duże poduszki tego samego rodzaju, 1 średnia poduszka i 1 poduszka w innym kształcie. I znowu warto pokombinować z kolorem i fakturami. Jeśli nie wiecie czy będą pasować do siebie poduszki różnego rodzaju, ściągnijcie poszewki z tych, które już macie i zabierzcie je ze sobą do sklepu. Tam, w sklepie dopasujcie jedną do drugiej, ułóżcie sobie kompozycję na półce w sklepie, zróbcie zdjęcie i tak potem wykonajcie stylizację na sofie. Kupowanie poszewek i poduszek dekoracyjnych, bo “się podobają”, stwarza ogromne ryzyko, że potem nie będą do siebie pasować. A wystarczy, właśnie w sklepie, zestawić je ze sobą i… po kłopocie.
DEKORACJA KOMINKA
Stylizowanie kominka, to zupełnie osobny temat. Opisałam Wam go w osobnym poście poradnikowym pt. “Jak udekorować kominek?” (tutaj podaję link do posta >>>). Możecie tam zobaczyć 3 różne stylizacje poniższego kominka i opisy jak należy tworzyć spójne kompozycje. Mimo wszystko wrzucam Wam tutaj ujęcie kominka bez dekoracji i z nią. Dajcie mi znać co sami wolicie bardziej?
Lista użytych do stylizacji dekoracji jest podana też w poprzednim poście >>> tutaj.
STOLIK KAWOWY
Na koniec zostawiłam Wam dekoracje stolika kawowego. Uwierzcie, że jeden wazon z gałęziami czegokolwiek byłby wystarczający, aby stolik kawowy nie wydawał się pusty. Ja jednak bardzo lubię pozostawić na stoliku ze dwie, trzy ulubione książki, które obecnie czytam, aby mieć je pod ręką i dlatego wtedy uzupełniam dekorację czymś wyższym + coś niższego. Nie ma w tym zbyt wiele filozofii, ale proporcje trzeba zachować. Zielone rośliny zawsze są mile widziane przy dekoracjach, dlatego ustawiłam donicę z kulą (link >>>). Zachwycam się jednak najbardziej paterami, które uwielbiam stawiać na środku takich kompozycji. Tutaj użyłam Patery Maste Winter Sky 30x42cm (link >>>) z bombkami (link >>>). Stolik stanął też na plecionym Dywanie Playa 160x230cm (link >>>), który ma za zadanie zmienić salon w przytulniejszy. Plecionki zawsze dodają owej przytulności, ale ten dywan odmienił wnętrze także poprzez swój kolor - juty.
Dodam jeszcze, że mimo tego, iż podstawową funkcją dekoracji jest ładnie wyglądać i cieszyć oko, to są wśród niej wyjątki, które będą użytkowe. Po pierwsze, świece, totalny MUST HAVE na zimowe długie wieczory (link do mojego ulubionego zapachu świecy MILOO HOME >>>), a po drugie, jest u nas coś, co wygrało wszelkie ‘zawody’. To gra w KÓŁKO I KRZYŻYK (link >>>). Gramy w nią regularnie i wcale się nie nudzi, i powiem Wam szczerze, że w końcu trafiłam na grę, którą mogę postawić na zewnątrz :) Resztę trzymam w czarnym pudełku.
KOD RABATOWY
Jak wiecie, metamorfoza salonu powstała we współpracy z MILOO HOME (sklepem pełnym pięknych mebli i dekoracji).
To jeden z tych, które są na mojej TOP LIŚCIE najczęściej odwiedzanych sklepów online
w celu znalezienia ciekawych mebli i dekoracji do kolejnych projektów wnętrz (dla Was kochani).
Cieszę się więc bardzo, że przy tej okazji mogłam też załatwić coś dla WAS.
KOD ZNIŻKOWY
- 15%
* na towary nieprzecenione
** kod nie obejmuje kolekcji mebli na zamówienie Miloo Design
Hasło : houseloves
Korzystajcie, bo kod jest ważny tylko do 21.01.2019
buźka