Już dawno nie pisałam o tym jak idą prace budowlane na budowie domu mojej siostry - projekt NYLOFT. W październiku 2019 widzieliście rozpoczęcie budowy (ściągnięcie czarnoziemu na działce (link do poprzedniego posta z placu boju >>>)). Minęły już 3 miesiące, więc dzisiaj przedstawiam krótką fotorelację z tego, co się tam zadziało w tym czasie. Choć nic nie pisałam, działo się bardzo dużo, bo przecież codziennie prace budowlane idą do przodu. Czasami jest mi ciężko nadążyć :) Co jednak najważniejsze, równie dużo pracujemy z siostrą nad projektem wnętrza tego domu. Mamy już prawie wszystko ustalone, zostały szczegóły i detale. Z niecierpliwością teraz czekamy na ostateczną wizualizację wnętrza, której wykonanie zleciłyśmy grafikowi. Nie uwierzycie jak piękny będzie to projekt, jak zupełnie inny od tego wszystkiego, co do tej pory odbywało się w HOUSE LOVES, jak kobiecy, elegancki, a jednocześnie industrialny, loftowy, vintage’owy i… męski. To będzie szaleństwo, szaleństwo, na które moja siostra czekała 10 lat :)

A co dziś na budowie ?

DZIENNIK BUDOWY DOMU NYLOFT

W październiku 2019 budowlańcy wykonali fundamenty, instalację kanalizacyjną pod posadzką, zasypali fundamenty i wylali płytę!

PHOTO-2020-01-15-18-31-45+2.jpg — FUNDAMENTY

przygotowanie podstaw domu

Następnie ruszyła budowa ścian nośnych. Na tym etapie dużo rozmawiałyśmy z siostrą o ostatecznym układzie pomieszczeń oraz wielkości okien. Projekt, który sobie Marta wybrała, jest prawie idealny i przystosowany do jej potrzeb. To gotowy projekt domu HOMEKONCET 11 (link >>>), ale mimo wszystko pojawiły się drobne kwestie, które trzeba było zmienić i dostosować. Kiedy więc wybudowano pierwszy zarys ścian (jak na zdjęciu poniżej), jeszcze raz utwierdziłyśmy się w swoich wyborach i przekazałyśmy wytyczne budowlańcom. Opiszę Wam w osobnym poście, dlaczego Marta wybrała projekt HOMEKONCET 11, oraz co w nim zmieniła i jak ciekawie przerobiłyśmy go tymczasowo na dom parterowy.

Jedną ze zmian bierzących na budowie były otwory drzwiowe wewnątrz domu. Podniosłyśmy nadproża do 2,35m, tak by drzwi były bardzo wysokie. To będzie wyglądać niesamowicie i podniesie optycznie pomieszczenia do góry.

PHOTO-2020-01-15-18-31-45+6.jpg — OKNA i NADPROZA

gotowe ściany nośne i otwory okienne

Następnie szalowano strop. Choć, jak wspomniałam powyżej, piętro nie będzie użytkowe (na razie), to docelowo będzie można tam zrobić 3 sypialnie, 2 łazienki i garderobę. Strop więc został wylany jako żelbetowo-monolityczny.

PHOTO-2020-01-15-18-31-47+4.jpg — SZALOWANIE

widok na salon

Następnie trzeba było czekać, aż beton się utwardzi na stropie…………czekać i czekać……..

CZEKANIE

widok na ganek i wejście do domu

A ostatnio widziałam, że budowlańcy już wchodzą na piętro i robią ścianki szczytowe oraz ściankę kolankową. Nie wiem kiedy umknęły mi te tygodnie, bo wydaje mi się, że dopiero co pisałam Wam o rozpoczęciu całego projektu, a tutaj już idziemy w piętro i za tydzień dach :) Kiedy się sama budowałam (link do postów z mojego dziennika budowy >>>), ten czas dłużył mi się niczym… ‘flaki z olejem’. Tym razem jestem tylko obserwatorem, pomocnikiem, nadzorem i projektantem wnętrz … więc dlatego bez tych niepotrzebnych osobistych przeżyć buduje się dużo łatwiej, no i szybciej :)

PHOTO-2020-01-17-16-12-54+3.jpg — WINIEC

widok na pięterko i otwór schodowy

Szczerze Wam powiem, że żyję tym projektem. Codziennie o nim myślę albo go projektuję. Negocjujemy z siostrą okna, wybieramy rekuperację, ogrzewanie podłogowe, dachówkę, rynny, deski elewacyjne, armaturę, kafelki, cegłę, kolory, meble, ścianki loftowe… wszystko :) szaleństwo :)… które uwielbiam…