projekt NYLOFT - łazienka
Łazienka loftowo-industrialna - tak należy określić łazienkę, którą chcę Wam dzisiaj pokazać. To pierwsze ukończone pomieszczenie projektu NYLOFT, które doczekało się sesji zdjęciowej. Zobaczycie zaskakujące połączenia materiałów, dużo czarnego koloru, który wcale nie zdominował łazienki niewielkich rozmiarów i odcień spatynowanej miedzi. Takie połączenie wymarzyła sobie moja siostra, a ja połączyłam to w spójną całość.
HIstoria i nazwa - PROJEKT NYLOFT
Moja siostra, Marta, miała bardzo dużo czasu, aby dokładnie wymarzyć sobie swój dom i swoje wnętrza. Jest najmłodsza z naszej trójki i choć jej rodzeństwo już dawno wybudowało, zamieszkało, znowu wybudowało i znowu zamieszkało w swoich domach, ona ciągle zostawała w tyle. 10 lat trwało to myślenie. Dlatego można z całą pewnością powiedzieć, że będąc na tym etapie swojego życia, na jakim jest teraz, bardzo łatwo było jej zdefiniować potrzeby i oczekiwania przyszłego domu dla siebie. Moja siostra jest bardzo wyjątkowa. Piękna, zdecydowana i mądra kobieta, która wie czego chce i potrafi wszystko zaplanować. Fakt, że posiada taki charakter, a także rodziców, którzy bardzo ją wspierają, brata, który zajmuje się budową domów jednorodzinnych (firma FILBUD >>> link) oraz siostrę, która zaprojektuje każde wnętrze (HOUSE LOVES >>> link), na pewno pomógł jej i ułatwił budowę tego domu. Może się więc pochwalić 8-miesięczną budową domu wg projektu Homekoncept 11 (link do jej projektu >>>), co uważam za niesamowite osiągnięcie. Dom zaadoptowała tylko na parterze. Piętro zostawiamy “na przyszłość”. Teraz nie jest jej potrzebne.
Projekt nazwałyśmy NYLOFT, ponieważ wnętrza, które stworzyłyśmy nawiązują do nowojorskich loftowych apartamentów z industrialnymi oknami, betonem, starą cegłą i rustykalnym wykończeniem. Wszystko to wygląda, jakby było zardzewiały , wytarte, zeszlifowane, zespawane, wyszczotkowane czy nadszarpnięte czasem, czyli to, co moja siostra kocha najbardziej. Dlatego nazwa NYLOFT, wymawiana przez nas New Your Loft jest po prostu idealna. Tym bardziej, że miasto, w którym Marta mogłaby zamieszkać bez wahania, to właśnie Nowy Jork. Cieszę się, że w końcu natrafiłam na “klienta” z takim gustem, a jeszcze bardziej się cieszę, że w HOUSE LOVES będę mogła Wam pokazać wyjątkowe wnętrza loftowo-industrialne.
DANE WYJŚCIOWE POMIESZCZENIA:
wielkość łazienki: 6,2 m2 o wymiarach 2,9 m x 2,15 m; wys. 2,85cm
drzwi wewnętrzne - drzwi ukryte w ścianie Porta HIDE (link >>>);
wymagania: misa toaletowa, umywalka nablatowa, duży i wygodny prysznic.
FOTO ROOM TOUR PO ŁAZIENCE
projekt NYLOFT
Nie przedłużając już więcej i nie trzymając Was dłużej w niepewności, przedstawiam Wam łazienkę NYLOFT w całej okazałości :) Bardzo jestem ciekawa jak się Wam spodoba taki klimat. Czy będzie to wnętrze, które Was zaskoczy, a jednocześnie odkryjecie, że właśnie taki styl jest Wam najbliższy, a może to łazienka, którą się zachwycicie, ale jednak nie będziecie mogli sobie wyobrazić posiadania jej u siebie? Jedno jest pewne. Moja siostra jest szczęśliwa. Uwielbia ją i jeśli można powiedzieć tak o wnętrzach, to ją kocha.
VIDEO ROOM TOUR
Zobaczcie filmik video z łazienki NYLOFT,
bo na zdjęciach nie da się pokazać często całego uroku wnętrza
i jego funkcjonalnego oblicza.
↓↓↓
WSZYSTKO Z JEDNEGO SALONU
Jak już wiecie, projekt NYLOFT powstawał w ekspresowym tempie, dlatego też zaprojektowanie tej łazienki odbyło się dość szybko. Kluczowym dla nas było, aby większość elementów łazienki mogła pochodzić z jednego salonu, ale bez kompromisów dla designu oraz ceny. Dlatego też 20 głównych składowych łazienki, w tym cała ceramika i armatura - została przez nas zamówiona w salonie wyposażenia wnętrz Mo – więcej niż wnętrza (link >>>). Jak już Wam nieraz wspominałam, to jeden z tych salonów wyposażenia wnętrz, gdzie w jednym miejscu znajdziecie większość ulubionych producentów, zarówno łazienkowych jak i okładzin ściennych. Ogromny wybór płytek, osprzętu łazienkowego, oświetlenia, ale także nowoczesnej generacji deski i panele podłogowe.
Zamawianie prawie wszystkiego z jednego salonu ułatwia składanie zamówienia, ale dla mnie też było ważne to, abym mogła siostrze pokazać w jednym miejscu interesujące nas elementy wnętrza i zestawić je wszystkie ze sobą. Często zabieram moich klientów do salonu Mo, aby tam zaprezentować zaprojektowane dla nich wnętrze na specjalnie przeznaczonych do tego moodboardach. Zestawienie na żywo rzeczywistych próbek, a także innych dostępnych w salonie produktów, jest dla mnie ważniejsze niż wizualizacja w 3D. Wam też polecam takie miejsca. Salony Mo z łatwością znajdziecie w swojej okolicy, bo znajdują się one aż w 11 miastach Polski.
OPIS PROJEKTU
Poniżej opisałam dokładnie, które elementy wybraliśmy dla tego projektu;
a ponieważ to nasz prywatny projekt, chętnie podzielę się z Wami każdym szczegółem.
CERAMIKA
W łazience NYLOFT są tylko dwa białe elementy: umywalka CLOUD HashLab (link >>>) oraz misa toaletowa CALM HashLab (link >>>). Obie te rzeczy zachwycają swoim prostym i ponadczasowym kształtem i idealnie pasują do całej łazienki. Umywalka jest duża i funkcjonalna, a do tego cienko zakończona na rantach. Misa jest w opcji rimless, czyli bez kołnierza, co sprawia, że łatwiej się ją czyści. Aby wyrównać ilość bieli w pomieszczeniu, przeciwległą ścianę zostawiłyśmy w bieli. To jedyna taka powierzchnia w tej łazience, a pomalowana jest oczywiście farbą Flugger (w kolorze złamanej bieli H12).
Umywalka CLOUD w miejscu korka na dedykowany korek ceramiczny - posiada wgłębienie. Zwróćcie na to uwagę, ponieważ zastosowanie korka ceramicznego rozwiązuje problem łączenia ceramiki z kolorowymi bateriami.
BATERIA BIDETOWA
Ta łazienka jest w tej chwili jedyną, jaką na razie moja siostra będzie miała w domu. Oczywiście znajduje się ona na parterze. W normalnej sytuacji, budując dom dwupoziomowy, główna łazienka znajduje się na piętrze przy sypialniach i często jest nieco większa.. Dlatego też można swobodnie zaprojektować w niej bidet, który jest bardzo przydatny. Tutaj jednak nie było na niego miejsca. Zaproponowałam więc siostrze baterię ścienną podtynkową bidetową, która zastępuje konieczność posiadania bidetu. Montuje się ją przy misie toaletowej. To świetne rozwiązanie do małych łazienek. Oczywiście posiada regulację temperatury wody, mieszalnik, i dopiero po naciśnięciu przy główce słuchawki, leci woda.
To bateria z kolekcji SIENA BLACK HushLab (link >>>). Kolekcja SIENA w czerni to jedna z nielicznych, która posiada modele: zarówno umywalkowe, prysznicowe jak i właśnie bidetowe ścienne. Dzięki temu w całej łazience mogłyśmy zastosować baterie od jednego producenta w identycznym wykończeniu. Musicie też wiedzieć, że HushLab to polska marka, w salonie wyposażenia wnętrz Grupy Mo, której produkty zalicza się do tak zwanych ArcyMarek, a to dlatego, że odznaczają się niezwykle wysoką jakością. Na pewno nie będą się ścierać, jak to czasem z niektórymi bateriami czarnymi bywa.
KOLOR ŚCIAN I SUFIT
Sufit oraz główne ściany łazienki są czarne - to kolor IN-719 z dodatkiem pigmentu czarnego (+400 BB dla 2,5l) od Fluggera. Nie obawiałyśmy się o jego nadmiar, ponieważ pod prysznicem uzupełniają go ciekawe kafelki, a nad umywalką - duże lustro, które powiększa przestrzeń.
Malowanie sufitu w kolorze nie jest takie straszne, jakby się mogło wydawać, a w wielu przypadkach przydaje wnętrzu dodatkowej głębi. Zwróćcie uwagę, że w domach prawie zawsze stosuje się białe sufity. Za to: jakie kolory zobaczycie w restauracjach i hotelach? mmhhhh? Zapewniam Was, że dojrzycie tam dużo czerni i jeszcze więcej innych barw. Kolor na suficie to nie koniec świata, to początek Waszej przygody z wnętrzem.
BATERIA UMYWALKOWA
Jak już wspomniałam, baterie w łazience NYLOFT są z jednej kolekcji SIENA BLACK HushLab. Dla wybranej umywalki dobrałyśmy wyższą stylową baterię z tej serii: 31cm, z tej samej serii, aby wylewka pasowała wysokością (link >>>). Jeśli nie wiecie, w jaki sposób dobrać jeden element do drugiego, zawsze możecie poprosić o pomoc doświadczonych asystentów salonów wnętrzarskich.
ŚCIANKA PRYSZNICOWA
W łazience NYLOFT prysznic jest bardzo duży, bo ma aż 1,8m i 90cm głębokości. Wygodna przestrzeń, by wziąć kąpiel. Oddzielony jest od reszty łazienki szklaną ścianką prysznicową NEW REMONA BLACK NewTrendy (link >>>). Ściankę tę zamówiłyśmy pod wymiar, wg naszych wytycznych, aby posiadała dwie boczne asymetryczne ściany oraz 2,2m wysokości. Zależało nam na tym, aby deszczownica, którą montuje się na wysokości około 2,1m nie wystawała wizualnie znad ścianki prysznicowej. Postawiłyśmy także na czarne wykończenie szyb, czyli ścianka ma czarne uchwyty, magnesy oraz wszystkie inne elementy montażowe. Pamiętajcie, że jeśli w katalogu firmy produkującej ścianki prysznicowe nie ma tego, czego potrzebujecie, zawsze mogą oni wykonać ścianę na indywidualne zamówienie. Jest niewielka dopłata do takich rozwiązań w New Trendy.
KAFELKI POD PRYSZNICEM I BATERIA
Kafelki pod prysznicem to niesamowite gresowe płytki CAESAR TRACE MINT. Zaprojektowałam je Marcie tak, że zostały ułożone z różnych dostępnych rozmiarów w kontrolowanym nieładzie. Są ułożone na ścianach i suficie. Ta kolekcja płytek imituje spatynowaną miedź i na żywo wygląda niezwykle realistycznie. Na zdjęciach, muszę przyznać, że jest nieco żółtawa, ale kiedy nie ma naturalnego światła w pomieszczeniu, fotografie są doświetlane sztucznym światłem, a przez to zdjęcia są żółtawe. Jednak i tak płytki zachwycają swoją rustykalnością. To niezwykły wzór.
Pod prysznicem jest także bateria podtynkowa prysznicowa z mieszalnikiem i deszczownicą z serii SIENNA BLACK (link >>>). Zwróćcie uwagę na to, jak cieniutka jest płytka baterii mieszalnika. Dla mnie to detal, który sprawił, że zakochałam się w niej bez opamiętania.
W łazience NYLOFT jest jeszcze jedna płytka… kto zgadnie gdzie? … za umywalką i misą toaletową. To płytka Imola Tube 6, która imituje czarną, ale zardzewiałą blachę. Niezwykle ciekawa i idealnie wpasowana w to wnętrze.
SZAFKI ŁAZIENKOWE
Wiem, że będziecie pytać o szafkę pod umywalkę. Już śpieszę Wam donieść, że choć po raz pierwszy współpracowałam z firmą Manufaktura Drewna (link >>>), to jestem zachwycona ich profesjonalnym wykonaniem szafek (tak właśnie - szafek, dwóch szafek). Wykonali oni dla mojej siostry nie tylko zwracającą na siebie uwagę szafkę ramową pod umywalkę, ale także szafkę z lustrem, którą widzicie nad umywalką. To jest wielka, czterodrzwiowa szafka z dębową ramką i lustrzanymi frontami.
Obie szafki razem zaprojektowałyśmy, a MD wykonała meble wg naszych szkiców. Nasza współpraca była na odległość i zachwyciłam się tym, jak łatwo było nam się dogadać. Co prawda, termin nieco nam się obsunął, ale w dobie COVID wszystko jest wytłumaczalne. Najważniejsze, że oba meble są wykonane z dębu litego, tak jak prosiłyśmy, a detale łączenia drewna po kątem 45 stopni zachwycają.
Jeden i drugi mebel wykończyłyśmy i zabezpieczyłyśmy same olejami RUBIO. Tym razem zastosowałyśmy olej RMC Oil Plus 2C (link >>>) w kolorze BOURBON.
KALORYFER i LAMPY
Dochodząc prawie do końca opowieści o tej łazience, wspomnę, że kaloryfer to HushLab (link >>>) vertical z uchwytem na ręcznik, a lampy przy lustrach to lampy CARSTEN (link >>>).
PODŁOGA MIKROCEMENT
Na podłodze w łazience ułożona jest betonowa podłoga z mikrocementu. O samej podłodze opowiem Wam więcej przy następnej okazji, gdzie będę mogła dokładniej ją sfotografować. Teraz tylko powiem, że to podłoga układana ręcznie, odporna na wodę, dlatego jest też pod prysznicem. A wykonała ją dla nas Agnieszka z "Aga-zrobietobiesciane” (link >>>).
To już koniec oprowadzania po tym wnętrzu. Niby niewielkie, a tyle elementów łączy się w całość.
Mam nadzieję, że zainspirowała Was moja siostra.
buźka :)