Projekt BLUEWOOD - Kafelki w Kuchni
W projekcie BLUEWOOD na podłodze i na ścianie nad blatem kuchennym użyłam płytek z kaflando.pl (link do sklepu online>>>). Chcę Wam dzisiaj szczegółowiej o nich opowiedzieć, bo ciągle mnie ‘dręczycie’ dodatkowymi pytaniami (zwłaszcza na instagramie >>> link do mojego profilu) :) Jest to bardzo miłe i kiedy tych pytań jest kilkanaście dziennie, włącza mi się czerwona lampka w głowie, że pora napisać posta - dla Waszej (i mojej) potrzeby.
Sklep kaflando.pl pewnie kojarzycie; pisałam już Wam o nim przy okazji odkrycia u nich płytek oktagonalnych z czarnymi kwadracikami i wielu marmurowych wersji płytek (do wyboru płytek z wzorem imitującym marmur calacatta, estatuario czy carrara) - tutaj link do starego posta >>>. Ostatnio też pokazywałam Wam projekt ANVI, w którym na podłodze w wiatrołapie użyłam również kafelków od nich - rombus (link do posta z opisem projektu ANVI>>>).
Kaflando.pl jest ze Szczecina (tak jak i ja), więc nic dziwnego, że po nowości lubię do nich zaglądać i na wskroś znam ich produkty. Do tego mają tak dobre ceny, że nie mam wyboru:) i wykorzystuję je w swoich projektach. Widziałam na żywo ich każdy produkt, więc mam pewność i wiem co rekomenduję moim klientom, no i Wam. W sieci znani są z posiadania płytek wszelkiego rodzaju, wielkości i wzoru, które imitują biały marmur, oraz z dużego wyboru płytek heksagonalnych. Nie znajdziecie u nich wszystkiego, co oferuje szeroki rynek. Nie ma też wyrobów od każdego producenta. Jest to podyktowane faktem, iż sami selekcjonują towar i dobrze wiedzą co chcą sprzedawać. Dlatego - jeśli już coś proponują, możecie być pewni, że to jest, zwyczajnie - okazja: dobra jakość w świetnej cenie. A znacie mnie dobrze, ja lubię takie zestawienie…
U rodziców do projektu nie wybrałam ich bestsellerów. Nie pasują tam marmury ani skandynawskie heksagony. Znalazłam jednak takie kafelki, na które wcześniej w ogóle nie zwracałam uwagi, a które idealnie się wpasowały i stały się gwiazdami kuchni BLUEWOOD :)
PŁYTKI NA PODŁODZE
JAKICH PŁYTEK PODŁOGOWYCH UŻYŁAM W KUCHNI BLUEWOOD
W projekcie kuchni BLUEWOOD (której efektu końcowego wcale jeszcze nie widzieliście, choć może się Wam wydawać inaczej - haha - będziecie zaskoczeni - obiecuję), na podłodze zaprojektowałam płytki patchworkowe GRES MARAIS 22,3 x 22,m cm (link >>>). Powiem Wam, że wzór, a właściwie wzory na tych płytkach są po prostu urzekające. Co tu dużo gadać, trzeba je po prostu zobaczyć.
KOLOR I WZÓR
Po pierwsze, kolor płytek jest nieoczywisty. Rzeczywiście są niebieskie, ale szarość, niejako wybijająca się z nich, sprawia, że ten kolor jest idealnie wyważony. Niektórzy nie widzą w płytkach błękitu (ach, ci mężczyźni), ale uwierzcie mi, że on tam jest. Czasami na instagramie, kiedy moje ujęcia mają filtr - nie widać tej niebieskości aż tak bardzo, ale się tym nie sugerujcie. Tutaj, na blogu zdjęcia bardziej oddają rzeczywistość. Dodać należy do tego, że wzory na kafelkach nie powtarzają się co 6 czy nawet co 9 płytek. W paczce macie 20 sztuk i KAŻDA jest inna. Nie wiem dlaczego kaflando na swojej stronie podaje inaczej, ale ja mówię Wam, że jest 20 - sprawdziłam to!… I właśnie to się nazywa prawdziwy patchwork. Naprawdę trudno jest ułożyć go źle. Są piękne.
STRUKTURA I ŁATWOŚĆ UTRZYMANIA CZYSTOŚCI
Płytki mają chropowatą i nierówną powierzchnię, jak na rustykalne płytki przystało. Oczywiście nie można ich układać z fugą o szerokości 1mm czy 2mm, tylko raczej większą niż 3mm. Patchwork kojarzy nam się z Francuską czy Hiszpańską wsią, gdzie nikt nie ściąga butów, wchodząc z pola do domu :) Trudno więc oczekiwać, że będą tam układać kafelki z połyskiem. Patchworki sprawdzają się w takich wnętrzach idealnie. Przez to, że wzór jest intensywny, a na dodatek w odcieniach szarości, uwierzcie mi, że nie widać na nim nic. I tutaj moja rada dla każdego, kto chce mieć podłogę, przy której nie będzie latać ze szmatą :) Wybierajcie patchworki… szarawe, beżowe… ale patchworki… na nich nawet błota z budowy nie powinno być widać :)
ILE KOSZTUJĄ
Jak pisałam wcześniej, płytki kupiliśmy z rodzicami w kaflando.pl (link do sklepu online >>>) i kosztowały 149,9 pln/m2… a teraz jest na nie promocyjna cena 99,99 pln/m2. No i jaka to sprawiedliwość? :D
Jeśli to nadal dla Was zbyt dużo, to mam dobrą wiadomość, bo kafelki te są dostępne jeszcze w alternatywnej wersji 60x60cm, które mają nieco mniejszy wzór i łączą w sobie 6 wzorów na jednej płytce. Kosztują teraz 51,30 pln/m2 i nazywają się Manises (link >>>).
PŁYTKI ŚCIENNE NA FARTUCHU KUCHENNYM
JAKICH PŁYTEK ŚCIENNYCH UŻYŁAM W PROJEKCIE BLUEWOOD
Nad blatem, między szafkami górnymi a dolnymi, w kuchni BLUEWOOD zaprojektowałam płytki ceramiczne FARROW w kolorze FOSSIL GLOSSY (złamana biel) (link do sklepu >>>), które są cegiełkami, ale przez to, że mają mniej oczywisty rozmiar 5x25cm i ślicznie zaokrąglone krawędzie - łamią wszechobecną modę na płytki subway tiles. No, sami zobaczcie, czy nie są jednocześnie klasyczne, ponadczasowe i piękne?
KOLOR
Płytki oczywiście są dostępne w kaflando.pl, ale na ich stronie znajdziecie tylko podstawowe kolory: NAVY BLUE, TURKUS, WHITE i CZARNY. Mogę Wam jednak zdradzić, że jeśli zadzwonicie i dopytacie się o inne kolory, to jest ich całkiem sporo. Ja szukałam idealnego odcienia bieli, więc skupiłam się na tych jasno barwionych kolorach i mogę je Wam dzisiaj pokazać. Sfotografowałam razem i osobno, bo wyprosiłam próbki.
Podstawowy dostępny kolor płytki to BIAŁY (czyli WHITE), ale ten kolor jest czysto białym, ciepłym kolorem i choć piękny - nie zawsze będzie pasować. Do armatury łazienkowej - owszem, do białych frontów w kolorze RAL 9016 też, czy do frontów SAVEDAL z IKEA. Zobaczcie poniżej to zdjęcie > tutaj widzicie próbkę frontu savedal i kolory płytek farrow, które moim zdaniem pasują do niej (patrz od lewej): WHITE, COTTON, FOSSIL, REMINISCENT GRAY i SKYLIGHT.
Jednak jeśli macie do czynienia z blatem marmuropodobnym (jak w naszym przypadku w projekcie BLUEWOOD - blatem Egger, model Torano, który wpada delikatnie w odcień szarości), już wybór nie jest tak oczywisty. Okazało się bowiem, że lepsze będą płytki w kolorze FOSSIL, delikatnie złamanej bieli (ale nie kremowej wersji), aby nie uzyskać ‘szpitalnego’ efektu i połączyć kolorystycznie fronty w kolorze RAL 9016 z blatem.
Jeśli jednak zestawiacie płytki z frontami, które są lekko kremowe (RAL 9010) albo takimi, jak np. front BODBYN IKEA, czyli malowanymi na tak zwaną skandynawską biel, to popatrzcie poniżej, że będą pasować tylko kolory (patrz od lewej: ) FOSSIL, SKYLIGHT, SHADOW i REMINISCENT.
Natomiast kolory (patrz od lewej): WHITE i COTTON już się gryzą z takimi frontami. Nawet ciepła biel jest niebezpieczna; naprawdę odradzam takiego zestawiania. Kremowość frontów BODYN będzie podkreślona. Lepiej jest wtedy pójść w jaśniutki kolor: czy to niebieski, czy szary. Bardzie zachowawczo i nie można się pomylić.
MOŻLIWOŚĆ TWORZENIA RÓŻNYCH UKŁADÓW.
Lubię płytki FARROW nie tylko za ich dostępność kolorów czy wymiar, ale najbardziej za to, że można z nich tworzyć różne układy na ścianach. Mam dla Was małe podpowiedzi, jak z nimi poszaleć. Mój ulubiony - to układ w jodełkę klasyczną, ale do projektu BLUEWOOD taki wzór nie pasował, więc tam widzicie klasyczną cegiełkę z przesunięciem o pół płytki.
ILE KOSZTUJĄ PŁYTKI
Wszystkie kolory kolekcji FARROW kosztują w kaflando.pl obecnie 129,00 pln/m2.
Mam nadzieję, że tym postem odpowiedziałam na Wasze wszystkie pytania.
Jakby co, piszczcie w komentarzach, będę czujnie czytać i odpisywać :)
buźka
ps. Nie sprzedaję płytek, więc proszę nie piszcie z zamówieniami czy pytaniami o transport :)
tutaj przeczytaliście artykuł na temat płytek, jakie użyłam w projekcie kuchni BLUEWOOD. Nie jestem ich dystrybutorem.