Ciągłe deszcze przeszkodziły mi w dokończeniu projektu tarasu. Ale w końcu się udało... zasadziłam rośliny w zbudowanych przez nas donicach (tutaj post z instrukcjami jak wykonaliśmy donicę>>>) oraz tych wolnostojących też (instrukcje DIY >>>). Dzisiaj chcę Wam pokazać czym je wypełniliśmy, aby mieć pewność, że rośliny będą dobrze rosły oraz jakie rośliny ostatecznie wybraliśmy.
Read MoreMój Mr M uwielbia dłubać w drewnie. Kiedy zostają mu resztki desek czy krawędziaków, wyczarowuje z nich nowe rzeczy. Kiedyś zrobił mi piękny stolik do prac ogrodowych (pewnie go jeszcze pokarzę na blogu), a innym razem, kiedy po skończeniu domku ogrodowego dla naszej córki (tego tutaj >>>) zostało mu trochę materiału, wykonał ogrodową donicę.
Read Moreostatni weekend spędziłam w starachowicach na warsztatach fotografii i stylizacji zorganizowanych przez izę z bloga http://cloroesdemialma.blogspot.com/. dzisiaj chcę wam pokazać co wspólnie z dziewczynami
Read Moreprzeglądając archiwalny folder ze zdjęciami do postów na bloga, zauważyłam, że straszna ze mnie gapa (jak to mówi moja córka). zapomniałam pokazać wam aranżację stołu, jaką zrobiłam na moje mini garden party (czytaj kameralne spotkanie), które przygotowałam goszcząc u siebie dwie koleżanki blogerki. toż to hańba! zwłaszcza, że to zdjęcie na instagramie robiło furorę.
Read Morejakiś czas temu, obiecałam na instagramie, że pokaże Wam domek Gabi też na blogu. zatem dzisiaj czynię swą powinność (uwaga - dużo zdjęć). o to on! wspaniały, piękny, stylizowany i duży domek z drewna, który Gabi dostała od tatusia na swoje 2 urodziny. nie pytajcie "jak"?, ale Mr M został na tydzień sam w domu i ot tak powstał domek :) no dobra, wiem jak - ja zaprojektowałam, a on zrobił, no ale tak sam? pokażę Wam więcej zdjęć realizacji w następnym poście, żeby dzisiaj nie było za dużo zdjęć i abym nie musiała pisać za wiele na raz. Mr M zdziałał cuda, jak widać! Gabi jest oczywiście jeszcze za mała, aby docenić wszystkie uroki tego domku, ale bardzo lubi się w nim bawić, zwłaszcza jak robimy to razem z nią - parzy świetną piaskową herbatkę i zaprasza tatusia na ziemistą kawkę. czasem używa zjeżdżalni, ale nie wiem jak to jest, że na placu zabaw zjeżdża ze ślizgawek non stop, a w domu na swojej tylko czasami. dzieci szybko się nudzą.
Read MoreWyciągnęłam wczoraj z domku w ogrodzie moje zeszłoroczne oznaczniki roślin, których używam w warzywniaku do oznaczania grządek, kiedy coś w nich posadzę. Zanim wyrosną zielone zalążki do połowy, nigdy nie pamiętam co i gdzie posadziłam - więc oznaczniki są mi niezbędne. Poza tym, często jest tak, że sadzę np. rzodkiewkę co dwa tygodnie i za nim wzejdzie, nie widzę, która grządka jest już zajęta. Oznaczam, więc to sobie tymi oznacznikami. Wczoraj wyciągnęłam je, aby zobaczyć co sadziłam rok temu i jakich nasion mi brakuje zanim sezon na sianie w warzywniaku się rozpocznie na dobre. Oznaczniki są przyprószone czasem, ale mi się w nich to właśnie bardzo podoba. Zrobiliśmy je z moim Mr M w tamtym roku i sprawdziły się świetnie. Jeszcze lepiej, że nie muszę robić nowych w tym roku, bo się przechowały świetnie. Długo trwało zanim przetestowałam inne opcje oznaczania roślin i w końcu ta okazała się najlepsza i najładniejsza.
Read More