//polski

(read in english below)

muszę się wytłumaczyć, bo raz piszę o tym, że się odchudzam, że pyszne i zdrowe koktajle piję, a innym razem wstawiam posty z pysznościami-słodkościami :) może to wyglądać jak bym oszukiwała :) no, ale sprawa jest skomplikowana, więc tłumaczę: ja jestem na diecie od 4 tygodni, Mr M. mimo chodem, a Gabi została wprowadzona zasada: ‘słodycze tylko raz w tygodniu’. moje małe i nieświadome dziecko wybrało sobie piątek na dzień słodyczy, dlatego, że akurat w piątek jej zaproponowaliśmy tą zasadę. w ten dzień wybór był prosty: skoro dzisiaj piątek to dzisiaj zjem słodycze :) niemądra i nieświadoma pozbawiła się możliwości jedzenia słodyczy przez cały dzień gdyby np. wybrała sobotę, bo w piątek przecież i tak pół dnia jest w przedszkolu, gdzie słodyczy nie uraczy. lepiej dla nas i dla niej!!! a te pyszności-słodkości co to na blogu pokazuję i tak nie są tylko dla niej. niestety mimo mojej intensywnej diety (bo już udało mi się zrzucić 7 kg) na sobotę prawie zawsze muszę (czytaj: chcę) przygotować coś słodkiego. dlaczego? bo prawie zawsze w sobotę spotykam się z moimi przyjaciółmi i rodziną, na wspólnym dużym obiedzie. wtedy każdy coś musi (czytaj: chce) przynieść (czyli robimy tzw. pot luck) i jemy sobie razem. dlatego zawsze w piątek piekę - żeby nie wiem co :) żebym nawet na diecie była – co za sprawiedliwość :) a że uwielbiam piec, więc sama sobie ten krzyż na plecy biorę i zgłaszam chęć pieczenia słodkości – bo przecież mogłabym zrobić sałatkę, ale nie! wybieram słodycze – przynajmniej sobie na nie popatrzę. no i w ten sposób ostatnio piekę pyszne rzeczy i nie mogę w ogóle ich jeść - wwwrrrr....

w ostatni piątek upiekłam scones (czytaj: skonsy – prawie jak skunksy prawda?), czyli angielskie bułeczki, które podaje się na ciepło z dżemem i serkiem mascarpone. poznałam je mieszkając w UK, a ekspertem w pieczeniu scones w naszym domu jest (uwaga, uwaga …) Mr M. – zaskoczeni? sposób wyrabiania ciasteczek jest bardzo ważny, aby uzyskać pożądany efekt wyrośnięcia bułeczek, dlatego on ma większą wprawę, bo ma więcej cierpliwości. podobno sekretem dobrych scones jest też dobrze nagrzany piekarnik i foremka do wycinania o ostrych krawędziach. dla mnie, te bułeczki wymiatają – są przepyszne! no to co? próbujecie?

składniki (8 dużych lub 15 małych scones):

bułeczki scones:

500g zwykłej mąki pszennej i trochę więcej na posypanie blatu,
80g miękkiego masła i trochę na wysmarowanie blachy do pieczenia,
80g drobnego cukru,
2 jajka,
5 łyżeczek proszku do pieczenia (tak 5 łyżeczek, to nie pomyłka),
250ml mleka,
1 jajko do posmarowania scones przed pieczeniem, jajko roztrzepane z odrobiną soli.

do podania:

dżem dobrej jakości,
krem mascarpone: 250g serka mascarpone, 2 łyżki cukru pudru, 1 łyżka esencji waniliowej.

PRZYGOTOWANIE (W KOLEJNOŚCI WYKONYWANIA):

bułeczki scones:

włącz piekarnik na 220C z termoobiegiem.
wysmaruj delikatnie formę i wyłóż papierem do pieczenia.
w dużej misce wsyp 450g mąki pszennej i masło. wetrzyj masło w mąkę rękoma, aby powstała kruszonka (trochę jak bułka tarta).
dodaj cukier, jajka i proszek do pieczenia i używając drewnianej łyżki wymieszaj składniki delikatnie.
dodaj połowę mleka i wymieszaj całość delikatnie łyżką drewnianą, obracając w jednym kierunku. potem dodawaj resztę mleka powoli i cały czas mieszaj, aż powstanie miękkie i mokre ciasto.
posyp blat pozostałą częścią mąki. wyłóż ciasto na blat i posyp go mąką z góry. siasto będzie bardzo mokre i klejące.
rękoma wyrabiaj składając ciasto na pół, a potem obracając o 90 stopni. składając i przekręcając ciasto wprasowujemy w nie mąkę oraz powietrze. powtarzaj tą czynność kilka razy, aż ciasto będzie jednolite.
następnie wałkuj ciasto: posyp blat mąką i górę ciasta i wałkuj od środka na zewnątrz do góra a potem do dołu. przekręć ciasto o 90 stopni i rozwałkuj w drugim kierunku, tak by miało 2cm grubości. poluźnij rozwałkowane ciasto podnosząc jego boki i upuszczając na blat.
użyj ostrej wycinarki do ciastek (okrągłej) by wyciąć scones - nie polecam szklanki. odłóż je na formę do pieczenia. możesz zamaczać krawędzie wycinarki w mące, aby łatwiej było wycinać kółka. nie przekręcaj wycinarki – tylko naciskaj do dołu i szybko wyciągaj do góry.
po wycięciu z pierwszego rozwałkowanego ciasta, możesz pozostałości jeszcze raz złączyć i rozwałkować – ale scones z tej partii nie będą już takie puszyste.
ułóż scones on blasze do pieczenia i pozostaw na klika minut, aby proszek zaczął działać w cieście. posmaruj scones roztopionym masłem ze szczyptą soli, ale tylko po wierzchu – uważaj, aby masło nie spłynęło po bokach, bo wtedy scones nie wyrosną równo.
piecz na środku piekarnika przez 15 min lub do momentu aż wyrosną i będą złocisto-brązowe.
wyciągnij i odczekaj, aż trochę ostygną.

krem mascarpone:

w misce wsyp cukier puder, mascarpone i esencję waniliową i wymieszaj widelcem, aż wszystkie składniki się dobrze połączą.

podawaj:

podawaj ciepłe scones, przekrojone na pół, posmarowane kremem mascarpone i dżemem. jeśli scones już ostygły możesz je podpiec w temperaturze 150 C.

k@rolina

// english

i need to explain myself. Once I am writing about being on the diet and drinking healthy juices, the other time i am posting sweet-unhealthy recipes on the blog : ) it might look like i am cheating : ) it is a little complicated situation? but i will try to explain: i am on the diet for 4 weeks now, Mr. M is on the diet incidentally and Gabi was introduced to new rule: ‘sweets only once a week’. my dear and not aware child choose friday to be sweet day as she was told about new rule on Friday – the choice was simple for her: because today is friday, I will eat sweets today : ) silly girl, she deprived herself from eating sweets all day if she had choosen Saturday for example – as she is in the preschool half a day on fridays when sweets are not given any way that day. good for us and her too!!! But those sweet-unhealthy recipes that i am posting on the blog are not for her only. Unfortunately, despite my strict diet (i already lost 7 kg) i have to bake (read: want to) for each saturday. why? Because almost every saturday we meet with friends and family on pot luck dinner and share food. that’s why on every friday evening I bake – no matter what : ) no matter that I am on the diet – where is justice : ) ? i love baking, so truth be told, I am putting this cross on myself by choosing to bake instead of making salads. I am silly too – i am choosing sweets so i can at least look at them. that’s why recently, i bake things I cannot eat….wwrrr….

last Friday i baked scones – english buns served warm with jam and mascarpone cream. i found out about them when living in UK but the expert in making them in our house is (wait for it…) is Mr. M – surprised? well, the method of kneading the dough is important to get the desired raising effect and he has more practice in this as he is more patience. i heard that secret of great scones lies also in using hot oven and sharp cutter. for me, scones are sooooooo gooooood – really! would you try them?

Ingredients (8 big and 15 small scones):

scones:

500g plain white flour, plus a little extra for rolling out
80g softened butter, plus a little extra to grease the baking tray
80g caster sugar
2 eggs
5 tsp baking powder
250ml milk
1 egg, beaten with for glazing with a little salt

to serve

good-quality jam
mascarpone cream: 250g mascarpone, 2 tbs icing sugar, 1 tbs of vanilla essence

PREPARATION (IN ORDER):

scones:

preheat the oven to 220C (200C fan assisted).
lightly grease a baking tray with butter and line it with baking paper.
Put 450g of the flour into a large bowl and add the butter. rub the flour and butter together with your fingers to create a breadcrumb-like mixture.
add the sugar, eggs and baking powder and use a wooden spoon to turn the mixture gently.
now add half of the milk and keep turning the mixture gently with the spoon to combine. Then add the remaining milk a little at a time and bring everything together to form a very soft, wet dough
sprinkle most of the remaining flour onto a clean work surface. tip the soft dough out onto the work surface and sprinkle the rest of the flour on top. The mixture will be wet and sticky.
use your hands to fold the dough in half, then turn the dough 90 degrees and repeat. by folding and turning the mixture in this, you incorporate the last of the flour and add air. do this a few times until you’ve formed a smooth dough.
next roll the dough out: sprinkle flour onto the work surface and the top of the dough, then use the rolling pin to roll up from the middle and then down from the middle. turn the dough by 90 degrees and continue to roll until it’s about 2.0 cm thick. ‘relax’ the dough slightly by lifting the edges and allowing the dough to drop back onto the work surface.
using a pastry cutter, stamp out rounds from the pastry and place them onto the baking tray. dip the edge of the pastry cutter in flour to make it easier to cut out the scones without them sticking. don’t twist the cutter – just press firmly, then lift it up and push the dough out.
once you’ve cut everything, use any leftover dough and rolled again, but the resulting scones won’t be as fluffy.
Place the scones on the baking tray and leave them to rest for a few minutes to let the baking powder work. then use a pastry brush to glaze them with the beaten egg and salt mixture. Be careful to keep the glaze on the top of the scones. (If it runs down the sides it will stop them rising evenly.)
bake the scones in the middle of the oven for 15 minutes, or until the scones are risen and golden-brown.
leave the scones to cool.