Zaczynamy Wyzwanie 'Wykończ Dom z HOUSE LOVES'

dzisiaj zaczynamy wyzwanie 'wykończ dom z house loves'...

jeśli nie wiecie o czym piszę, odsyłam was do tego post.

jestem bardzo podekscytowana, bo wiele osób tak pozytywnie podeszło do tej akcji (żeby nie powiedzieć profesjonalnie) i zgłosiło się do wspólnej zabawy (pracy) tutaj na blogu, na fb oraz prywatnie. jej! to cudne! wasze domy (lub chociaż to jedno pomieszczenie) będą pięknie wykończone :D jestem tego pewna.

jeśli potrzebujecie jakiejś porady, to proszę, nie krępujcie się, napiszcie do mnie prywatnie (na fb czy na karolinazagrodzka@gmail.com)... chętnie pomogę w miarę możliwości... chcę, aby akcja była wspólna i abyście byli zadowoleni z wyników swojej pracy.

pamiętajcie też o zrobieniu zdjęć PRZED i PO, czy to dla siebie, czy to dla mnie :) ja będę na nie czekała za 4 tygodnie, kiedy pierwsza edycja wyzwania się skończy.

 

a więc

ZACZYNAMY!!

jak zapewne wiecie, mieszkamy w naszym domu od dwóch miesięcy, ja mam więc do wykończenia naprawdę bardzo dużo, bo żadne pomieszczenie w naszym domu, oprócz biura (które już wam pokazywałam), nie jest wykończone.

 
 

 

wybrałam jako pierwszą sypialnię

choć pokazywałam wam już jej część (tutaj), to jeśli pamiętacie, była to część bez łóżka, mebli i innych dodatków... to była wersja tymczasowa, z materacem na podłodze i dekoracjami, które akurat pasowały i były pod ręką... bo, mimo tego, że wiedziałam, iż to nie docelowe, musiałam stworzyć sobie takie gniazdko, w którym mogłam się totalnie zrelaksować. było przytulnie... relaksowałam się... a teraz działam, by było jeszcze lepiej... by było wykończone :)

od dzisiaj wykańczam naszą sypialnię na TIP TOP.

będzie tak, jak zaprojektowałam ten pokój od początku. przez kolejne 4 tygodnie pokażę wam jak to robię, mając nadzieję, że zmotywuję   do działania tych, którzy razem ze mną wykańczają swoje gniazdka, i zachęcę oraz pokażę innym, że to nie takie trudne. chcę, byście zobaczyli, że w WYKAŃCZANIU nie chodzi o totalny REMONT pomieszczenia, chodzi o jego generalne wykończenie, zadbanie zarówno o te większe rzeczy, jak i o szczegóły. tak, by w pokoju już niczego nie brakowało. ale chodzi też o to, by tak zaplanować WYKAŃCZANIE, aby nie było ono uciążliwe i drogie. zerknijcie na kalendarz, który zaproponowałam na następne 4 tygodnie:

nie jest on wielce przeciążony. 4 tygodnie to dużo czasu. dodatkowo zachęcam was też do WYKAŃCZANIA pomieszczeń z małym budżetem. wiele rzeczy można zrobić, zamiast je kupować... to też wam pokarzę :) obserwujcie... 

 

DZIEŃ 1

 

dzisiaj jest pierwszy dzień zabawy. dzisiaj planujemy jak ma wyglądać ostatecznie wybrane przez nas pomieszczenie i co wymaga naszej pracy. jeśli jeszcze nie zaczęliście tego robić, to nic nie szkodzi, dzisiaj jest na to czas. pobierzcie plannery (tutaj) i wypiszcie je.

u mnie wygląda to tak:

BUDŻET

od razu tłumaczę się z budżetu. kochani, u mnie ten pokój jest dość drogi (moim zdaniem). wyznaczyłam sobie budżet 6000zł. dla mnie to dużo. w innych pomieszczeniach tego nie będzie. jednak w sypialni nie mamy żadnych   mebli...  oprócz starej toaletki i materaca do spania. poprzednie meble odsprzedaliśmy ze starym domem. dlatego wiedziałam, że ten pokój będzie wymagał większego budżetu i odłożyłam go sobie jeszcze przed budową. ale i tak budżet jest na tyle mały, że musiałam bardzo skrupulatnie wybierać meble, a mimo tego nadal nie stać mnie na kupienie wszystkiego. dlatego wiele rzeczy będę robić sama. z tego co mam.  tak będzie taniej.

 

OBECNY STAN POKOJU

jak widzicie, poczyniłam już zakupy z listy nr 2, czyli KUPIĆ TERAZ :) to dlatego, że na te meble czeka się czasami więcej niż 4 tygodnie i już naprawdę nie mogłam dłużej spać na samym materacu :) jeśli również  planujecie kupić coś większego, zróbcie to na początku.

 

ŁÓŻKO

już jakiś czas temu szukałam idealnego łóżka do pokoju. pisałam wam o opcjach jakie rozpatruję tutaj. zdecydowaliśmy się na łóżko BRUKSELA ze sklepu KD Collection. jestem prze-szczęśliwa, że je kupiliśmy, że znalazłam tę firmę i że oni robią takie fajne łóżka za tak przystępną cenę. nikt, kto je ogląda na żywo, nigdy by nie powiedział, że kosztuje 2400zł. to łóżko, to moje marzenie; i jest idealne:

  • wymiar ma taki, jaki chcieliśmy: 180x200cm

  • ma pikowany zagłówek, którego pikowanie jest doskonałe: w kształcie diamentu i ani za głębokie, ani za płytkie. moim zdaniem to pikowanie jest bardzo eleganckie. najgorsze jest to, że na zdjęciach producenta tego pikowania tak nie widać, ale już wiem czemu... kiedy robiłam swoje zdjęcia tego łóżka, okazało się, że pikowanie jest bardzo trudno sfotografować, aby odzwierciedlało rzeczywistość. na zdjęciach wychodzi ono jakieś takie głębsze niż w rzeczywistości i traci na wyglądzie. starałam się je uchwycić najlepiej jak potrafię, ale i tak uważam, że jest ładniejsze na żywo niż tutaj.

  • zagłówek jest lekko odchylony do tyłu, więc jest wygodny, kiedy się na nim opieram, i np. czytam na siedząco.

  • materiał, z którego jest wykonane łóżko, to MAGIC HOME Porto, w kolorze Platinum 13 - czyli taki, jaki chciałam... pisałam wam, że uparłam się na tę tkaninę, bo jest świetna w utrzymaniu i nie przyjmuje plam.

  • zagłówek jest zaokrąglony na górze i nie ma kanciastej formy.

  • producent przysłał nam łóżko z, innymi niż na ich stronie www, nóżkami. są bardziej klasyczne i eleganckie. nie było o tym mowy przy zakupie (nie zostaliśmy poinformowani), ale bardzo dobrze się stało. bo te nóżki są, wg mnie, ładniejsze, a na dodatek sprawiają, że łóżko jest stylowe. ale jeśli ktoś chciałby nóżki, które są na stronie producenta, to radzę podpytać o tę sprawę.

  • najważniejsza rzecz - nie byłam w 100% przekonana do tego łóżka, ponieważ nie było ono kontynentalne (hotelowe), czyli po prostu nie miało wysoko zamontowanego materaca. za wszelką cenę chciałam, aby łóżko było wysokie, czyli materac był na wysokości ok 45-50cm nad podłogą, co oznacza, że musi być nad ramą łóżka. na szczęście wystarczyło poprosić KD Collection, aby inaczej przymocowali stelaż i materac teraz wystaje nad ramę. podwyższyli stelaż na wysokość, o którą prosiłam, czyli o 22cm wyżej. pan się dziwił, ale mam nadzieję, że kiedy zobaczy moje zdjęcia, to zrozumie o co mi chodziło. hihi. dodam tylko, że sami (na własną rękę i życzenie mojego Mr M) wymieniliśmy stelaż w łóżku na ten z IKEA. w łóżku od KD Collection stelaż, to zwykłe deseczki. dla mnie były dobre. ale Mr M się upierał, że chce mieć łóżko bardziej BOUNCY oraz możliwość regulacji twardości, więc wymienił stelaż (bo je też już mieliśmy) już po tym, jak podwyższyłam ramę. okazało się oczywiście, że stelaż regulowany z IKEA ma o wiele wyższe deseczki od KDC, więc wystaje nad ramę i jest widoczny. Mr M planuje obniżyć wszystko (jak mu się zechce). ale wcześniejmaterac chował się w ramie łóżka 2cm i nie było widać stelaża - było idealnie, jeśli by zostawić 'deseczki' od KDC. ja się tym nie przejmuję, bo materac i tak się nie rusza na stelażu, a ja zawsze na dzień zaścielamłóżkoi zakrywam wszystko narzutą... mogę więc poczekać, aż Mr M zechce obniżyć wszystko o 3-4cm :D

tak więc łóżko już mamy i jest prawie idealne :)

 

FOTEL

przy okazji wyboru łóżka, zdecydowaliśmy się od razu na fotel LONDON, też od KD Collection. szukałam idealnego fotela do salonu, ale w sumie ten model lepiej pasuje nam tutaj, w sypialni, więc chyba już tu zostanie :) ten cudny kącik przy oknie, aż prosił się o taki dodatek. fotel jest z tego samego materiału co łóżko, więc pasują do siebie. jest nieziemsko wygodny, choć przyznam, że jest dość niski i węższy niż się spodziewałam. brakuje mu tylko stoliczka, jakiejś lampki, kocyka, podusi i ulubionej książki, żeby po prostu już nigdy z niego nie wstawać :) jest cudny.


DYWAN

musiałam wymienić dywan w sypialni. ten, który już miałam, był za wąski przy naszym łóżku i pójdzie do salonu. źle to wyglądało, choć bardzo mi było go szkoda. wybór nowego dywanu był dość trudny, bo miał on być w odcieniu jaśniutkiego brudnego niebieskiego koloru. nie jest to zbyt popularny kolor dywanów (bo odcienie były albo turkusowe, albo granatowe), ale to mój trzeci kolor, obok białego i szarego, który chcę wprowadzić do tego pomieszczenia, więc namiętnie szukałam. nie powiem, naszukałam się długo, ale znalazłam DYWAN AISHA od Carpet Visty. zresztą, jeśli nigdzie nie mogłam znaleźć takiego, to było wiadomo, że największy wybór ma carpet vista, dlatego przeszukałam każdy ich zakamarek strony :D dywan ma nietypowy kolor, bo pod światło jest bardziej niebieski (turkusowy), a wraz ze światłem - jasnoniebieski (nawet biały). cudnie to wygląda. jest dość wzorzysty (w orientalnym stylu, lekko marokańskim), ale wzór jest tak delikatny, że zlewa się w całość. jest przemiły w dotyku, zrobiony z włosia PP Ratyna. jestem nim zauroczona.

kiedy wybierałam ten dywan, firma CARPET VISTA zaproponowała mi rabat dla czytelników na zakupy w ich sklepie online. oczywiścieże się  zgodziłam. kto by nie chciał rabatu :D ? tak więc, jeśli planujecie zakupy dywanu... może coś z carpet vista wpadnie wam w oko?

kod rabatowy: PLCV1318

ważny od 14 do 20 września 2015

 

 

TOALETKA

w rogu pokoju stoi toaletka. miałam ją już w poprzednim domu i wprost ją uwielbiam. jest z IKEA. jeśli macie miejsce na toaletkę, to polecam takie rozwiązanie. naprawdę jest ona bardzo wygodna. wymaga porządnego sprzątania i dekoracji, aby trochę ożyła :D

 

GARDEROBA

przy okazji wykańczania sypialni, postanowiłam też uporządkować garderobę. wstyd trochę pokazywać co tam się teraz dzieje, ale taka jest  rzeczywistość. wiem, że też macie takie miejsca, które wymagają totalnego uporządkowania... nie myślcie, że ja nie. tak, że garderoba pójdzie w ruch: najpierw przebiorę ciuchy, oddam to, czego już nie noszę (przynajmniej 2/3 rzeczy), poukładam co mi zostanie i jeszcze zrobię porządek w biżuterii i bieliźnie... a tak to teraz wygląda :( wstyd

 

PLANOWANE PRACE

 
 

 

DIY

zaplanowałam sama wykonać podnóżek, który stanie w nogach łóżka, lampę sufitową oraz lampki nocne. wszystko pokarzę wam w czasie trwania wyzwania. nie wystarczy mi już pieniędzy, aby te rzeczy kupić. dlatego planuję je wykonać we własnym zakresie, przy pomocy Mr M (oczywiście). zastanawiam się też , czy wystarczy funduszy, aby zrobić drzwi do garderoby. będą suwane. nie chcę wydawać na nie dużo pieniędzy, więc planuję kupić stare drzwi i je odnowić. chcę, by miały duszę. wymarzyłam też sobie bardzo ciekawą narzutę na łóżko. nigdzie takiej nie kupię, więc muszę uszyć ją sama. ale pójdzie na nią dużo materiału, więc na razie z tego zrezygnuję. 

zaplanowałam ZADANIA tak, aby te większe prace DIY można było wykonać w niedzielę (czyli są to ZADANIA nr 2, nr 5 i nr 9), kiedy mamy więcej czasu.

 

PRACE WYKOŃCZENIOWE

na początek zaplanowałam jednak prace wykończeniowe. bez skończonych listw przypodłogowych czy listw w progach drzwi wewnętrznych, nie ma sensu zajmować się wieszaniem ramek ze zdjęciami na ścianach. to jest ważniejsze! więc w naszym kalendarzu prac, to będą pierwsze rzeczy do zrobienia.

WYKORZYSTUJĘ CO MAM

chcę wykorzystać do dekoracji pokoju rzeczy, które już mam: ramki na zdjęcia, postery, zdjęcia, cotton ball lights, kule honeycomb czy poduszki dekoracyjne. dlatego nie planuję wydawać na to prawie żadnych pieniędzy.

LEGOLAND

zapytacie pewnie, co to jest LEGOLAND przy zadaniu nr 3 :) ano, to jest legoland w danii. planujemy jechać z naszą córką do legolandu, wtedy, kiedy akurat trwa wyzwanie house loves. ale to nic. pojedziemy, zabawimy się i wrócimy, by kończyć projekt sypialni. właśnie o to chodzi w wyzwaniu, by każdy je do siebie dopasował. jeśli wam mój zaproponowany kalendarz nie pasuje, zróbcie swój własny. jeśli macie za mało czasu, dodajcie sobie po tygodniu. jeśli inaczej wasza rodzina funkcjonuje, zaplanujcie to po swojemu... to jest nie ważne! ważne, by był jakiś plan :D

 

NO TO JAK? DZIAŁACIE?