kiedy w projekcie naszego domu zobaczyłam piękne okno panoramiczne w kuchni, a do tego poszerzone o narożne 'widoki', od razu oznajmiłam mężowi, że NIGDY w tym oknie nie zawiśnie zasłonka, firanka, roleta czy żaluzja i niech się z tym lepiej pogodzi, bo inaczej nie buduję tego domu :)

ale wiecie... kobieta zmienną (uległą) jest :) więc jak mąż powie, że ma być coś w oknie, no to musi!!! aby zapewnić sobie spokojne pożycie rodzinne (czytaj małżeńskie) oraz aby móc wybrać MÓJ typ tkaniny obiciowej na sofy w salonie (taki układ WIN-WIN) - uległam!!! i jak to zwykle bywa (a wielka szkoda), mąż miał rację :)

po półrocznym mieszkaniu i gotowaniu 'niezliczonej' ilości obiadów w naszej wygodnej kuchni (>>>), okazało się, że piękne i wielkie okno, choć daje dużo światła, choć daje uczucie przestrzeni, choć można przez nie oglądać ogród, jest też oknem, które nie daje intymności... i choć w dzień nie przeszkadza, że wszystko co u nas się dzieje widać jak na dłoni, to o zmroku nie ma już komfortu, wiedząc że z zewnątrz widać co jemy na kolację :)

powstało więc pytanie:

co zawiesić na okno w kuchni?

produktów i producentów dekoracji okien jest całe mnóstwo. można wybierać wg życzenia. ale nie w każdym wnętrzu każde rozwiązanie wygląda korzystnie. dodatkowym utrudnieniem okazało się bardzo szerokie okno (3,0m), które skutecznie eliminowało kolejne pomysły:

pierwszym pomysłem (i od razu odrzuconym) były rolety plisowane... niestety nie da się ich zamontować na tak szerokim oknie. a po namyśle doszłam też do wniosku, że to jednak okno w kuchni, więc warto by zamontować coś, co można po czasie łatwo czyścić.
potem myśleliśmy o zwykłych roletach, ale byłyby one dla nas takie jakieś obciachowe w tak eleganckiej kuchni... a więc też nie!
zasłona ? no, nie pasuje.
firana ? też odpada, bo i tak nie zasłoni nas wieczorami. zresztą powieszona do wysokości parapetu (bo poniżej przecież jest blat) wyglądałaby 'babciowo'.
nie pozostało więc nic innego, jak dzwonić do HOTELOVE, poradzić się i zamówić ROLETĘ RZYMSKĄ NA WYMIAR.

jak dobrać roletę, by nie była kiczowata

przepraszam za określenie 'kiczowata', ale naprawdę, brak mi innych słów. naoglądałam się w necie tyle kiczowatych rolet rzymskich, że skutecznie zniechęciły mnie do siebie. stąd ta wcześniejsza niezgoda z mężem i dyskusje z HOTELOVE. większość rolet rzymskich jest: firankowata, beznadziejna jakościowo, kolorystycznie daleka od ideału i przeważnie wzorzysta. może przesadzam albo nie trafiłam tam, gdzie powinnam, ale naprawdę tych klasycznych/eleganckich rolet (jak z amerykańskich katalogów) z ciężkim i ładnie układającym się materiałem, to ze świecą szukać :)

dlatego od razu odpowiem na pytanie: jak dobrać roletę, by nie była kiczowata? co różni tę kiczowatą od tej porządnej...

po pierwsze - wymiar rolety musi być dobrze dobrany do wielkości okna (opisałam to poniżej).
po drugie - roleta musi mieć ciężki obciążnik (dolną listwę), która będzie ciągnąć i układać materiał po rozwinięciu.
po trzecie - roleta powinna być wykonana z dobrze układającego się materiału. nie każdy materiał się do tego nadaje. dodatkowo powinien to być materiał, który po praniu nadal zachowa swój kształt inie zejdzie się bardziej na którymś z końców.
po czwarte - materiał powinien być w miarę ciężki (oczywiście nie tak ciężki jak welurowe zasłony, ale też nie tak zwiewny jak firanka).
po piąte - szycie powinno być idealne. równo i porządnie uszyta roleta to więcej jak połowa sukcesu. gotowe rolety często unoszą się mocnej z jednej strony i nie da się tego wyrównać.
po szóste - mechanizm regulacji rolety powinien dobrze chodzić. przy dużych oknach (jak moje - 3,0m) często mechanizmy nie dają sobie rady z ciężarem materiału, dlatego wysokiej jakości mechanizm to ważna sprawa.
po siódme - darujmy sobie wzory kwieciste na roletach...

jak montować roletę rzymską

aby roleta rzymska dobrze wyglądała na oknie, musi zachodzić za krawędź okna przynajmniej o 3cm. nie ma potrzeby robienia jej szerszej (jak w przypadku zasłon), choć nie należy tego wykluczyć, jeśli chcemy poszerzyć wizualnie wąskie okno.

roletę należy montować wysoko nad nadprożem okiennym, najlepiej pod sufitem, tak jak u nas. wtedy jest bardziej elegancka i szykowna. oczywiście - można również montować do ściany (zresztą na tych samych zaczepach), ale nie bezpośrednio nad krawędzią okna. nie będzie to dobrze wyglądać (podobna zasada jak przy karniszach).

3 rodzaje upięcia rolet

rolety można upinać na 3 sposoby, w zależności od upodobań estetycznych pani domu :)

u nas roleta ma tunele na szprosy zaszyte z tyłu materiału. więc z przodu. czyli od wewnątrz kuchni tunele są niewidoczne, podobnie jak linki. ale można umieścić tunele z przodu (jeśli komuś tak się bardziej podoba). można też w ogóle zrezygnować z tuneli i użyć taśmy transparentnej wszywanej z tyłu (często używana opcja przy roletach rzymskich z materiałów transparentnych).

dlaczego roleta na wymiar, a nie gotowa?

rolety można kupić gotowe, oczywiście! i są tańsze, też oczywiście! ale mogą być za krótkie, za wąskie, za szerokie albo, przez swoje ograniczenia gotowych wymiarów - źle powieszone. i już nie będą dobrze wyglądać. dodatkowo, przy dużych oknach nie można w ogóle kupić gotowej rolety o wymaganej szerokości, więc w sumie - nie ma wyjścia, trzeba zamawiać na wymiar. najgorszą jednak wadą gotowych rolet jest jakość materiału, z jakiego są uszyte. z tego właśnie powodu głównie wynika ich niższa cena. materiał gorzej się układa, fałduje, pod wpływem czasu - też rozciąga, a przez to roleta może wisieć krzywo i nie da się tego skorygować. jeśli się mylę, proszę o namiar na gotowe rolety nieposiadające tych wszystkich wad, a chętnie skorzystam z oferty ;)

czy można prać materiał z rolety

tak! wystarczy odczepić na górze rolety rzep mocujący ją na listwie montażowej, który spowoduje, że materiał opadnie w dół i wysunie się z linek. linki na dole należy odczepić z zacisków, wyciągnąć szprosy - i gotowe. materiał (bez mechanizmu) ląduje w pralce na 30C bez wirowania (w przypadku mojego wyboru materiału RECYCLE) lub w pralni chemicznej. mechanizm pozostaje na miejscu. zawieszenie jest równie proste jak zdjęcie. należy jednak pamiętać, aby po praniu zostawić rozciągniętą roletę rzymską przynajmniej na 24h, by materiał równo się ułożył.

czy można zmienić materiał rolety

jak wiadomo, kobieta zmienną jest, więc pewnie co sezon chciałaby nowe zasłonki... ale co z roletą? czy można wymienić materiał? nie ma problemu! można od razu zamówić sobie dwa, cztery, dziesięć wzorów (hahaha) i w każdej chwili wymienić materiał, aby pasował do koloru kwiatów w wazonie. ale tak serio, serio - to bardzo przydatna funkcja. no i rzeczywiście, można pokusić się za jakiś czas o dokupienie drugiego zestawu i zmiana dekoracji okiennej potrwa tylko kilka minut. mechanizm zostaje ten sam, więc i cena za roletę dużo niższa.

diabeł tkwi w szczegółach

roleta dla okna szerszego od szerokości materiału na beli (czyli powyżej 1,2m) oznacza szycie rolety w poziomie i z tunelami z tyłu. normalnie materiał układany jest w pionie, a potem zaszywany. w przypadku takich szerokich oknien jak moje, sprawa się komplikuje, bo trzeba materiał łączyć po długości w miejscach tuneli na szprosy. równe uszycie pasów to nie lada sztuka, ja na pewno nie dałabym sobie z tym rady :D a gotowe rolety rzymskie są, po prostu, niedostępne w takich rozmiarach.

aby materiał układał się tak samo na dużym i obok na małym oknie, również i na tym małym oknie łączenie materiału musiało być w poziomie i w miejscach tuneli na szprosy, przez co cena mojej rolety jest wyższa.

gdzie kupić roletę rzymską

ja zamówiłam swoją w HOTELOVE. wspominałam wam o tej firmie przy okazji zasłon na wymiar (>>>). tak jak w przypadku zasłon, HOTELOVE przyjeżdża do domu, doradza, przywozi tkaniny do wyboru, mierzy okno, szyje, montuje i zawiesza roletę. nawet z domu nie trzeba wychodzić. jeżdżą od rzeszowa po gdańsk (cała polska) i nawet do mojego szczecina nie było im za daleko. ich kompleksowa usługa jest po prostu rewelacyjna. ja jestem zachwycona. najbardziej przekonuje mnie możliwość wyboru tkaniny na miejscu, w danym pomieszczeniu i przy konkretnym, danym świetle!!! to rewelacyjna możliwość... niezmiernie trudno jest dobrać odcień, jeśli mamy to zrobić w salonie dekoracji okien ze sztucznym i zupełnie innym niż u nas w domu - światłem.

cieszę się, że firma wam przypadła do gustu i wiele osób skorzystało z jej usług po moim ostatnim poście (>>>). jeszcze bardziej cieszy mnie wasza opinia, że są naprawdę rzetelni, szyją bardzo dokładnie, mają materiały dobrej jakości, a co najważniejsze - są bardzo atrakcyjni cenowo. kiedy rekomenduję na blogu mój wybór firm, często się zastanawiam czy aby na pewno wasze odczucia będą takie same. ale jak widać do tej pory - nie zawiodłam was :)

jaki materiał wybrałam na roletę rzymską

wybrałam tkaninę RECYCLE, która okazała się jednym z droższych, ale naprawdę wysokich jakościowo materiałów. jest wykonana z 47% poliestru, 42% bawełny i 11% wiskozy. mój kolor to beż, ale jest dostępna także w bieli i granacie, jak również - w szerokie pasy, nad którymi trochę się zastanawiałam... ale jednak naturalny elekt wygrał. na zdjęciach z bliska widać jej fakturę, jest przepiękna i imituje gruby len, a przy tym nie gniecie się jak inne 'cholerstwo'. na zdjęciach z daleka trudno było uchwycić jej piękno, bo nie oszukujmy się, robienie zdjęć pod światło, to jedna z trudniejszych umiejętności :)

ile kosztuje roleta rzymska na zamówienie

no i najważniejsze - nie ukrywajmy, że tak nie jest! - ile kosztuje roleta rzymska na zamówienie?

to trudne pytanie, bo każda roleta musi być wyceniana indywidualnie. nie ma standardu, jeśli chodzi o kwestię ceny. wszystko zależy od rodzaju tkaniny, z której jest wykonana, dlatego zanim zaprosicie hotelove do siebie, określcie mniej więcej to, co was interesuje, aby otrzymać BARDZO wstępną wycenę. przy roletach szerokich powyżej 300 cm jest naliczana dopłata w wysokości 25% wartości mechanizmu.

dla przykładu podam ile to wyszło u nas:

roleta na duże okno 300/171cm - cena za całość = ok. 1990 zł brutto

roleta na małe okno 140/171cm - cena za całość = ok. 970 zł brutto

za montaż należy doliczyć 50zł brutto, za obmiar 30zł brutto.

co nowego w kuchni

pewnie dopatrzyliście się, że w kuchni, oprócz nowej rolety, zamieszkał także nowy chodniczek w mój ulubiony wzór marokańskiej koniczyny (ze sklepu TRELLIS >>>). potrzebowałam dodać tutaj nieco więcej koloru, ale także chciałam ochronić podłogę przed chlapaniem wodą po drewnie, które zdarza nam się przy wyciąganiu czystych naczyń ze zmywarki. idzie wiosna i potrzebuję trochę zmian, więc wybrałam turkusik.

przy okazji przypominam, że lampy znad wyspy kupiłam na westwing >>> (ciągle o nie pytacie) i choć nie ma tam teraz kampanii z tymi lampami, to obserwując westwing, widzę, że ta firma powraca jak bumerang. na pewno, zaglądając co jakiś czas na westwing, natraficie na nie... albo może na jakieś inne :) ciekawsze? lamp na westwing pod dostatkiem.

na koniec polecam zajrzeć jeszcze do tych postów, gdzie także możecie poczytać o dekoracji okien: >>zasłony na wymiar, >> welurowe zasłony, >>drewniane żalujze

buźka