Zaczynamy Wyzwanie 'Wykończ Dom z HOUSE LOVES #2' | Przedpokój |
dzisiaj zaczynamy 1 dzień drugiego wyzwania 'WYKOŃCZ DOM Z HOUSE LOVES', który potrwa 4 tygodnie (pierwsze wyzwanie mogliście prześledzić tutaj >>>).
jesteście ze mną? wybraliście swoje pomieszczenie do wykończenia? ja tak!
nawet jeśli nie bierzecie udziału w wyzwaniu, mam nadzieję, że to, co wam pokażę, zainspiruje was.
jak wiecie (albo nie), w ramach tego wyzwania wykończę nasz przedpokój. tym razem wzięłam na tapetę pomieszczenie, które nie wymaga aż tak dużo pracy czy funduszy, które były potrzebne w ostatnim wyzwaniu (>>> tutaj nasza sypialnia). a dzieje się to głównie dlatego, że przedpokój jest właściwie skończony na 80% i tak niewiele trzeba, żeby go odhaczyć z listy. czasem lepiej zająć się na początku tymi mniej wymagającymi pomieszczeniami, by się nie zniechęcić. takie wyzwanie jest o wiele przyjemniejsze i właśnie takiemu wyzwaniu każdy powinien stawić czoła.
zdarza się, że mieszkamy w pokojach skończonych na 80-90%, a kiedy ktoś do nas przychodzi, to tłumaczymy (czytaj 'ja tłumaczę'), że "tu w przyszłości będzie jeszcze tapeta" :) ja się wtedy pytam (sama siebie): "dlaczego? dlaczego ciągle odkładam na później to tapetowanie? dlaczego nie poświęcić jeszcze jednego weekendu, aby mieć wreszcie wykończone pomieszczenie w 100%? na co ja czekam? czemu tak często, zamiast skupić się na jednym pomieszczeniu, robię kilka naraz, a potem nic nie jest wykończone? " - oczywiście ten dialog prowadzę sama ze sobą :) ups...
dlatego stworzyłam plannery, by sama siebie (ale również i was) zmobilizować do tego, byśmy zajmowali się pomieszczeniami po kolei. to jest dużo łatwiejsze, a satysfakcja ze skończonej pracy na 100% i o wiele większa.
DZIEŃ 1
pierwszego dnia wyzwania zachęcam was, do niczego więcej, jak tylko do pobrania i wydrukowania plannerów (>>>tutaj), wybrania waszego pomieszczenia i wypełnienia plannerów.
jako pierwszą, wypełniamy KARTĘ PLANOWANIA ZADAŃ I KOSZTÓW:
rozrysowujemy pomieszczenie, ustalamy kolory, koszty oraz budżet. wpisujemy wszystko w odpowiednie rubryki, aby sprawdzić ile mamy pracy.
u mnie na liście do posprzątania w przedpokoju mam:
umyć lampy sufitowe UNO;
umyć listwy przypodłogowe;
umyć szafę na kurtki i buty (również w środku);
uporządkować koszyki w ławeczce do siedzenia.
jeśli chodzi o prace remontowo-wykończeniowe, DIY i zakupy, to w planach mam:
wykonanie akrylów na listwach przypodłogowych (tak, nadal gdzieniegdzie tego brakuje);
położyć tapetę na ścianie z kurtkami;
przerobić stare lustro, by pasowało wymiarem w nowym miejscu;
pomalować drewniany próg w drzwiach wewnętrznych;
podmalować sufit i ściany, zwłaszcza koło włączników światła;
w końcu wymienić drzwi zewnętrzne (u stolarza) ze względu na pęknięcia (o tym napiszę osobny post);
zrobić panele ścienne, jak planowałam w projekcie (tutaj>>>);
zamówić i wykonać stolik-konsolkę;
zorganizować jakieś miejsce na klucze, bo oszaleję, patrząc na to, co wyczynia z tym mój mąż na czarnym stoliku;
zakupić dodatkowe haczyki 'guziki' do kurtek;
zakupić dywanik 'na wejście' (wycieraczkę);
wybrać jakieś dekoracje ścienne.
BUDŻET
mój budżet, tym razem, to 800 zł. jest na prawdę mały, ale też w przypadku przedpokoju jest zależny od tego, co już posiadam i co, po prostu, leży od dawna w garażu, czekając na mnie, aby zostało w końcu użyte :) również od tego, że mam kilka bonów świątecznych, które zamierzam wykorzystać, np. do kupna dywanu lub jakichś dekoracji do przedpokoju.
potem wypełniamy PLANNER ZADAŃ, PLANNER SPRZĄTANIA i LISTY ZAKUPÓW,
dzieląc zadania w miarę po równo, by jednego dnia nie przepracować się za bardzo, a kolejnego - nie mieć niczego do roboty.
następnie rozplanowujemy KALENDARZ na kolejne 4 tygodnie. wyzwanie nie musi trwać 4 tygodnie. może być krócej, może dłużej. jak wam wygodnie i jakie macie priorytety. ja proponuję 4 tygodnie, bo wydaje mi się, że to dobry punkt wyjścia.
ja mam, tym razem, dużo mniej pracy niż wcześniej, więc mam też więcej wolnego czasu w weekendy. w ostatnim tygodniu wyzwanianie nie będę musiała robić prawie już nic:) ale to dobrze. specjalnie tak to wykombinowałam, bo mam teraz bardzo gorący okres i muszę skupić się na zupełnie innych sprawach. przedpokój będzie tylko odskocznią :) ma być lekko i przyjemnie.
tak to wygląda u mnie. a jak u was? pochwalcie się na instagramie :) tagujcie #wykonczdomzhouseloves
STAN OBECNY PRZEDPOKOJU
no dobrze, pewnie jesteście ciekawi jak przedpokój wygląda teraz?
jeszcze go nie pokazywałam na blogu, ani instagramie :) więc to premiera.
do tej pory mogliście tylko zobaczyć to, co planuję, bo już w marcu 2015 pisałam o projekcie tego pomieszczenia (>>>tutaj)
mam dla was kilka zdjęć z obecnego stanu rzeczy.
pewnie powiecie: "no jak to? przecież tu 'prawie' nic nie trzeba robić"... "co ona chce wykończyć w tym wyzwaniu?"
tak! pomieszczenie jest 'prawie' skończone. ale właśnie to 'prawie' będzie moim wyzwaniem :)
na razie nie pytajcie o płytki, szafę, guziki czy inne elementy wykończenia. wszystko opiszę, podlinkuję i wytłumaczę wam w następnych postach i, oczywiście, w finalnym poście "od inspiracji do realizacji". dowiecie się wszystkiego, obiecuję ... jak zawsze :) :) :)
no i jak? nie sądzicie, że moodboard i projekt są naprawdę bliskie rzeczywistości?
cieszę się też, że ostatecznie udało mi się znaleźć płytki na podłogę taniej, niż przewidywałam na początku :) wybraliśmy equipe ceramicas - caprice provence 20x20 ze sklepu planeta dom (cena 169pln/m2). nie są beżowo-zielonkawe jak to producent pokazuje na zdjęciach katalogowych. jak widzicie na moich zdjęciach, płytka jest w odcieniach totalnych szarości :) :) :) całe szczęście dla mnie...
no to teraz, oby do środy :) kiedy to zamierzam zrobić zakupy brakujących rzeczy :)
buźka