Zapraszam do Środka
chociaż kuchni jeszcze nie ma, chociaż kubków na herbatę brak i przeciągi jakich mało - to zapraszam was do środka :) dzisiaj na razie na parter, bo schodów też nie ma. ale będzie mi miło jak zajrzycie.
dom ma już wylany strop, no i buduje się piętro. a tutaj kilka ujęć salonu, w którym będzie i jadalnia i kuchnia i schody. już widzę jak w rogu pali się kominek, w kuchni Mr M pichci obiad, głos Gabi dochodzi z pokoju obok, a ja pewnie siedzę przy stole w jadalni i rozkładam swoje prace i coś wymyślam.
jest kilka rzeczy, które bardzo mi się podobają w układzie tego domu. po pierwsze duży przedpokój i szerokie drzwi. to bardzo wygodne. kiedy ustawiała się do wyjścia cała rodzina w pierwszym domu to nie raz trzeba było wychodzić partiami, bo się ludzie w holu nie mieścili. teraz będzie inaczej. przestronnie. po drugie bardzo się cieszę z dużych okien. będzie przez nie wpadać dużo światła do kuchni i salonu. a okno w kuchni jest chyba moje ulubione - cudnie oświetla przestrzeń. po trzecie schody. bardzo się cieszę, że będą widoczne z salonu. zazwyczaj są pięknym i bardzo eleganckim elementem domu, dlaczego więc ich nie podziwiać na co dzień. no i jadalnia. jest na środku pokoju, w samym centrum. nie wiem jeszcze jaki stół, ani w którą stronę będzie stał, ale wiem, że będzie idealnie łączył całą przestrzeń - kuchnie z salonem. a no i kuchnia. będzie z wysepką i ze spiżarnią. moje marzenia :) będzie pięknie...
no to zapraszam na "herbatkę".