HOUSE LOVES

View Original

Montaż kuchni IKEA dla Projektu BABCIA & DZIADEK - Mały Aneks - Dużo Miejsca

W dzisiejszym poście piszę o małym aneksie kuchennym IKEA, który zaprojektowałam dla moich dziadków do ich nowej kawalerki. Opiszę dla Was projekt i wybory, którymi się sugerowałam, tworząc kuchnię 'szytą na miarę potrzeb' i wielkości pomieszczenia. Zobaczycie także, jakich rozwiązań używałam przy jej projektowaniu i montażu, aby wyglądała na prawdziwie wykończoną i dopracowaną, tworząc wszystko z elementów dostępnych w IKEA. Jeśli więc planujecie sami składać kuchnię IKEA albo ją nawet samemu projektować, to ten post jest dzisiaj dla Was. Mam ogromną nadzieję, że się wiele  nauczycie na 'żywym organizmie' :)

 

DLACZEGO KUCHNIA IKEA?

Wiecie, że  posiadam już kolejną kuchnię IKEA w swoim kolejnym domu (link do kuchni w poprzednim domu >>>> oraz link do kuchni w obecnym domu >>>). Sama wszystkie projektowałam i sami też je składaliśmy (dowód >>>). Wykonałam i pokazałam Wam też dwie piękne realizacje moich projektów dla Was kochani i też znowu były to kuchnie IKEA (kuchnia Pani Jadwigi >>> oraz kuchnia Dagmary >>>). Możecie więc pomyśleć, że ja chyba muszę sprzedawać tę IKEA'ę :) albo jestem bardzo ograniczona :) Nic bardziej mylnego... na szczęście, jeszcze przed świętami, mam nadzieję, pokażę Wam kuchnię mojego projektu wykonaną przez stolarza na wymiar :) ALE... dlaczego ta IKEA tak często jest przeze mnie wybierana? Powodów jest wiele i każdy ma inne... swoje. Moje zdanie jest takie, że w cenie, za którą się kupuje zabudowę w IKEA - otrzymuje się  porządną jakość mebli kuchennych (oczywiście ta jakość zależna jest też od wybranych modeli frontów), z dobrej jakości systemami szufladowymi i zawiasami. Posiadają oni 25 letnią gwarancję na kuchnie, czego nie ma prawie nigdzie. Dodatkowo, wzory ich frontów podążają raczej zgodnie z panującą modą, a jednocześnie są uniwersalne... więc się nam podobają nawet po latach. Ja nie twierdzę, że IKEA to jedyny rozsądny wybór, ale na pewno jest  to dobry wybór... sama przecież tak wybrałam. Choć oczywiście kuchnie te mają swoje ograniczenia i nie wszystko można wykonać, używając ich mebli.

Ale do rzeczy. W PROJEKCIE BABCIA & DZIADEK budżet na kuchnię był ograniczony. Chodziło o to, aby stworzyć aneks, który będzie w miarę możliwości jak najtańszy, ale niezły jakościowo. Dodatkowo, ściana, na której miał stanąć aneks miała już zadany wymiar i należało wpasować się w nią idealnie. Biorąc to pod uwagę, od razu odrzuciłam szafki kuchenne z Castoramy czy Leroy Merlin. Mają one bowiem bardzo duże ograniczenia rozmiarowe, a poza tym - jakoś mi nie odpowiadają. Dlatego rozpatrywane były dwie opcje kuchni: z IKEA lub z BRW; niestety na zabudowę od stolarza nie było naszych dziadków stać. Zaprojektowałam więc kuchnię w plannerze IKEA (link do plannera>>>), a kiedy już miałam pewność, że wiem jak musi wyglądać, poszłam też do BRW, aby ją wycenić... i czego się tam dowiedziałam? Że jeśli chcę, aby meble BRW dorównywały jakością meblom IKEA (które u nich są w standardzie), to muszę to wyraźnie zaznaczyć przy wycenie mebli w BRW, bo inaczej otrzymam nieporównywalne oferty. Po tej korekcie - ceny mebli i tu, i tu - okazały się identyczne... Jednak fakt, że IKEA jest dostępna od ręki i ma 25 lat gwarancji, przechylił szalę właśnie na jej korzyść. Sami zobaczcie poniżej moje porównanie.


PORÓWNANIE CENY KUCHNI IKEA v. BRW

WYCENIA w BRW

  • szafki modułowe - prawie identyczny front EDAN;

  • front - płyta mdf wykończoną folią PCV;

  • ze względu na brak szafki szufladowej pod lodówkę w koniecznym wymiarze - musiała być wyceniona osobno i jako mebel dorabiany na wymiar;

  • w standardzie zaoferowano bardzo podstawowy system szufladowy, który był bardziej podobny do FORVARA'y z IKEA, ale niestety - gorszej jakości. Musiałam prosić o zmianę na wyższy standard, aby system szufladowy był podobny do MAXIMERA z IKEA;

  • zawiasy z samodomykiem;

  • gwarancja 12 miesięcy (link >>>).

CENA: 5 600 pln *
* (W cenie transport. Cena bez blatów i oświetlenia podszafkowego oraz montażu)

Czas oczekiwania na meble: 6-8 tygodni ze względu na szafkę szufladową pod wymiar (niestety - kluczowe rozwiązanie dla tej kuchni, co wytłumaczę za chwilę)

 

 

 

WYCENA w IKEA:

  • szafki modułowe - front biały SAVEDAL;

  • fronty - płyta pilśniowa wykończona folią;

  • szafka szufladowa pod lodówkę była dostępna w systemie modułowym IKEA;

  • szuflady MAXIMERA IKEA (metalowe z pełnym wysuwem);

  • zawiasy z samodomykiem (w IKEA są to zawiasy firmy Bloom produkowane dla nich);

  • gwarancja 25 lat (link >>>)

 

CENA: 5 700 pln *
* (z tym, że akurat była promocja -10% na kartę podarunkową, ale trzeba było doliczyć 350pln za transport mebli z Poznania do Szczecina. Cena również nie zawierała blatów i oświetlenia podszafkowego oraz montażu.)

Czas oczekiwania na meble: 4 dni od zamówienia internetowego ** z dowozem z Poznania do Szczecina.

** Od jakiegoś czasu w IKEA można robić zakupy w sklepie online, w tym - można kupować nawet całą zabudowę kuchenną. Nie ma więc już potrzeby składowania przez siebie elementów w magazynie IKEA. 


PROJEKT ZABUDOWY KUCHENNEJ

Oczywiście wszystko zaczęło się od projektu zabudowy aneksu kuchennego.

Założenia projektowe:
1. Max. szerokość aneksu kuchennego - 2730mm.
2. Zabudowa pod sam sufit - aby uzyskać w kawalerce dodatkowe szafki na składowanie rzeczy. Oczywistym jest to, że ani babcia, ani dziadek nie będą codziennie korzystać z szafek pod sufitem, ale ich funkcją ma być 'pawlacz' :)
3. Brak piekarnika, ponieważ dziadkowie nie gotują ani nie pieką sami, a jedynie podgrzewają jedzenie.
4. Dwupalnikowa płyta indukcyjna, ponieważ dziadkowie  podgrzewają jedzenie.
5. Wolnostojąca - istniejąca zmywarka - wąska na 45cm.
6. Wolnostojąca - istniejąca niska lodówka - szer. 60cm.
7. Jednokomorowy zlew z ociekaczem.
8. Dużo szuflad i jak najwięcej blatu roboczego.

Zaprojektowałam zabudowę, która okazała się idealna dla dziadków. I nie mówię tego, aby się chwalić, ale by podpowiedzieć Wam, że ten projekt jest wart uwagi i komentarza, dlaczego jest aż tak idealny:

1. Lodówka - musiała pozostać istniejąca - model niskiej lodówki o głębokości 60 cm. To optymalny rozmiar lodówki dla dwóch osób. Chciałam zaznaczyć, że należy pamiętać o tym, iż właśnie od lodówki warto zacząć projektować zabudowę kuchni. Nie znajdowałam tutaj innego miejsca na lodówkę, jak prawa strona.

2. Używanie takiej lodówki byłoby jednak uciążliwe dla starszej osoby, jeśli stałaby ona bezpośrednio na podłodze. Dlatego wydawało mi się oczywistym,  że muszę ustawić ją na podwyższeniu. Wykorzystałam do tego szafkę o wysokości 40cm (z szufladą). Teraz babcia nie musi się schylać do pojemnika na owoce w lodówce czy dolnych jej półek.

3. Ustawienie lodówki bezpośrednio na szafce nie jest możliwe. Należy przewidzieć w projekcie blat na tejże szafce. Na pewno nie poleciłabym projektowania takiej szafki z półkami (zamiast szuflady). Być może byłaby ona tańsza, ale korzystanie z półki o wysokości 40cm, na głębokości  60cm,  tuż nad podłogą - jest bardzo niewygodne. Przecież, aby sięgnąć na tył szafki, trzeba byłoby się dosłownie kłaść na podłodze. Natomiast szuflada wyjeżdża do samego końca i można swobodnie od góry całą ją obsługiwać i napełniać po brzegi.

4. Szafki górne nad lodówką o głębokości 60cm - mimo tego, że nie dochodzą do lodówki (ale to dobrze, bo sprzęt AGD musi mieć szczeliny wentylacyjne) - powinny być również głębokości 60cm (nie tak jak standardowa zabudowa nad blatem - 37cm). Wtedy dostęp do jej półek jest łatwiejszy. Nieraz widziałam projekty, w których nad lodówkami (czy to niskimi, czy wysokimi)  górne szafki (wiszące) były płytsze od lodówki. Dostęp do półek takich szafek ogranicza nam wystająca lodówka i naprawdę nie jest to komfortowe. Tym bardziej, że jednak korzystniej wygląda lico szafek utrzymane w pionie, a nie w poziomie. Kolejnym argumentem za tym - jest fakt, że głębsze szafki generują więcej miejsca.

5. Przy okazji omawiania szafek nad lodówką, dodam, że w Plannerze IKEA znajdziecie je przy Wysokich Szafkach Stojących i są to szafki tzw. 'nadlodówkowe'. Nie znajdziecie ich w dziale szafek wiszących. I jeszcze jedna ważna uwaga: w plannerze, dla tych szafek, nie można ustawić listw podszafkowych, ale w rzeczywistości należy je wykonać. Dlatego kupując listwy podszafkowe, trzeba samemu doliczyć kilka cm.

6. Zmywarka dla starszej osoby jest, moim zdaniem, po prostu niezbędna. Stanie przy zlewie i mycie naczyń powoduje bóle pleców, a posiadanie małej zmywarki 45cm szerokości to nie tylko oszczędność czasu i pieniędzy, ale też dbanie o zdrowie. Na początku zakładałam, że  wymienimy babci jej starą zmywarkę na nową, ale okazało się, że stara jest całkiem dobra, więc ostatecznie wstawiliśmy zmywarkę wolnostojącą (dlatego nie ma ona frontu z IKEA).
Zmywarki (czy to wolnostojącej, czy do zabudowy) nie montuje się w szafce. Stoi ona zazwyczaj między szafkami. Dlatego w przypadku mojego projektu, gdzie górna część prawego boku zmywarki ma być odsłonięta (ponieważ zabudowa schodzi w dół), konieczne było wykonanie boku zmywarki. Do tego celu wykorzystaliśmy blat kuchenny, docinając go na wymiar.

7 Szafka pod zlewem wygląda tak, jakby miała 3 szuflady, ale górny front jest zaślepką i nigdy nie powinien mieć zamontowanego uchwytu, ponieważ będzie on przeszkadzał podczas korzystania z tego zlewu. Środkowa szuflada takiej szafki jest zawsze bardzo płytka, aby z tyłu zmieścić syfon od spływającej wody. Natomiast dolna szuflada najczęściej jest wykorzystana do segregacji śmieci. Jest to bardzo poręczne.

8. Zlew na szafce zamontowany był w rzeczywistości z maksymalnym przesunięciem w prawo, aby po lewej stronie zostawić jak najwięcej miejsca na blat roboczy.

9. Szafka pod płyty grzewcze zawsze posiada dodatkową płytę ochronną tuż pod kuchenką indukcyjną i nie należy zapomnieć o jej montażu.

A teraz triki wykończeniowe zabudowy:

1. Każdy widoczny bok zabudowy kuchni powinno się wykończać panelami bocznymi, które w IKEA są dostępne w wielu rozmiarach. Jeśli natomiast rozmiar nie pasuje, można je dociąć do takiego, który jest wymagany. Tak, że zarówno widoczny, lewy bok dolnej zabudowy, jak i wiszących szafek - został 'obłożony' panelem.

2. Górne szafki wyglądają na dopracowane, jeśli posiadają listwy podszafkowe. Polecam ich stosowanie. A jeśli już na prawdę żaden wzór Wam się nie podoba, to zastosujcie panel boczny jako obudowę dołu szafki. Moim zdaniem szafki wiszące bez listw wyglądają jak niewykończone.

3. Tak samo jest z gzymsami. Górne szafki powinny zawsze mieć górne listwy. W moim przypadku są one wciśnięte w szczelinę; po sam sufit. Warto też wykonać gzymsy nie tylko z przodu szafek, ale także z jej boków, jeśli są widoczne.

4. Szczeliny, które powstają nam przy projektowaniu kuchni - można bardzo łatwo zamaskować, używając do tego listw maskujących. Z paneli bocznych, dostępnych  w IKEA, można wyciąć dowolne maskownice i tym prostym sposobem kuchnia wygląda jak wykonana na wymiar :)

5. Często polecam klientom wykonanie cokołów kuchni z listwy aluminiowej/stalowej. Nawet jeśli nie jest ona w kolorze frontów. Taka listwa jest praktyczniejsza przy częstym myciu podłogi. A fakt jest taki, że jest na tyle cofnięta pod szafki, że prawie jej nie widać.

6. Szafki 'nadlodówkowe" posiadają w półkach kratki, które wspomagają wentylację.

7. Fronty górnych szafek otwierane są do góry. 

 


JAK ZMONTOWAĆ KUCHNIĘ IKEA

 

Na początek polecam złożyć wszystkie korpusy w całość i odstawiać je na bok. Złożyć także szuflady i dopasować do korpusów. Fronty szafek zamykanych na zawiasy przypasować, ale nie montować do pozostałych korpusów.

Rozpocząć montaż od górnych szafek. IKEA posiada bardzo dobre instrukcje montażu samych korpusów, ale jeśli jednak szukacie gdzie indziej instrukcji montażu zabudowy, warto zerknąć w PORADNIK IKEA (tutaj >>>).  

Nie zapomnijcie o panelach bocznych - nawet między szafkami zmieniającymi swoją głębokość. My, niestey,  zapomnieliśmy zamontować naszego panela i trzeba było rozsuwać szafki.

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jak prezentuje się stalowy cokół.

Zawiasy posiadają oczywiście spowalniacze, dzięki którym fronty cicho i same się domykają. Montuje się je na jednym z dwóch zawiasów każdego frontu.

Maskownice można wykonać na kilka sposobów. My najpierw docięliśmy na wymiar szczeliny - panel boczny. Następnie przykręciliśmy do niego krawędziaki. Wsunęliśmy go w szczelinę i od strony wewnętrznej zabudowy przykręciliśmy zaślepkę, łapiąc wkrętami krawędziaka .

AKRYL - szczelinę między ścianą a zaślepką wypełniliśmy akrylem. Zresztą, przy montowaniu białej zabudowy na styk - zarówno ze ścianą jak i z sufitem - zawsze polecam Wam zaakrylować te kilkumilimetrowe szczelinki. Wtedy dopiero będzie to wyglądało bardzo profesjonalnie. Dlatego po zamontowaniu listw górnych (gzymsów), także położyliśmy akryl przy suficie. 

Jeśli szukacie nieżółknącego akrylu, to dam sobie rękę uciąć za jakość,  którą ma akryl Fluggera (link do produktu >>>). To jedyny, jaki używam przy realizacji projektów.

Zobaczcie jeszcze jak wykonana jest listwa pod szafką. Biegnie cały czas wzdłuż zabudowy szafek wiszących.

Na koniec: zdjęcie niskiej szafki z szufladą oraz blatem, która czeka, aby postawic na nią lodówkę.

A tak wyglądają szuflady pod zlewem. Jedna - płytsza (na lekarstwa czy środki czystości), druga - z koszami do segregacji śmieci.

Ponieważ nikt nie jest idealny :), chcę pokazać Wam  nasz błąd przy montażu kuchni. Prawy bok zmywarki, jak wcześniej wspomniałam, miał być zrobiony z blatu. I tak też się stało, ale jak widzicie - blat posiada tylko jedną stronę oklejoną. Zastanawiałam się chwilę, co będzie lepsze: a - widok surowego blatu od strony zmywarki, czyli fakt, że zauważy go każdy, kto wejdzie do pomieszczenia; czy - b - fakt, że przy lodówce od strony okna zobaczy go tylko osoba, która będzie korzystać z lodówki (tj. babcia, a nie jej goście). I jak widzicie na zdjęciu - wybrałam... opcję b. Ale muszę się przyznać, że to było bez sensu... Razem z blatem otrzymuje się przecież taśmę w kolorze laminatu, której jest w nadmiarze. Dlatego mogłam odwrotnie zamontować blat, wtedy od strony lodówki byłby ładny, a od strony zmywarki - wystarczyło wkleić taśmę na krawędzi i też jest ładnie :) Na szczęście - tego nie widać :)

Oświetlenie podszafkowe. IKEA posiada w ofercie system oświetlenia podszafkowego. Można kupić bardzo ładne LEDowe lampy, a do tego posiadające kilka stopni intensywności światła, które regulować można bezprzewodowym pilotem :) Świetna sprawa dla osoby starszej. Babcia codziennie używa tego pilota, który trzyma przy łóżku i na odległość może włączyć to przyjemne i nierażące w oczy światło, nawet w nocy, kiedy musi wstać. 


ZABUDOWA GOTOWA

Jak widzicie kochani, wszystko w tej kuchni jest na swoim miejscu i nie z przypadku, a dodatkowo - przy tak wąskiej zabudowie, bo mamy ok. 80cm blatu roboczego. Fakt, że dolne szafki mają powielające się podziały, a u góry zachowane  linie i symetria sprawiają, że oprócz funkcjonalności - kuchnia ta jest bardzo ładna. Użycie gałek przy górnych szafkach jest również celowe; nadaje to lekkości. 

Mam nadzieję, że tym postem udało mi się uzmyslowić Wam na co zwrócić uwagę, samodzielnie montując kuchnię IKEA  :) Bo choć uważam, że meble składa się tak prosto jak klocki lego, to również i to, że montaż całej zabudowy kuchennej wymaga jednak nieco większej wiedzy, a już na pewno sprzętu.

Przy składaniu tej kuchni pracowało 6 osób: ja, mój mąż, moja siostra, mąż kuzynki,  mój brat, mój tato i nawet moja mama. Każdy wniósł coś od siebie. Każdy wniósł przede wszystkim swój CZAS, który dzisiaj jest tak drogocenny. A wszystko po to, aby nasza kochana babcia i dziadziuś mieli najlepszą, najwygodniejszą i najpiękniejszą kuchnię, jaką mogliśmy im stworzyć <3 kochamy ich bardzo mocno :)

 

buźka


See this gallery in the original post