zabieram was dzisiaj do naszego salonu (w końcu). pojawił się tam u nas niedawno pierwszy mebel - szafka TV, czy jak kto woli - szafka pod TV. przy tej okazji postanowiłam zmierzyć się z trudnym tematem doboru takiej szafki do wnętrz w stylu New York Style czy New England albo nawet Hamptons (tak bardzo ostatnio popularnym).

kiedy myślicie szafka pod TV, co po pierwsze przychodzi wam do głowy?

stawiam na to, że coś w tym stylu >>>

mamy przed oczami niską szafkę/ławkę, na której stoi albo wisi nisko zawieszony telewizor. co jednak ciekawe, takie niskie szafki nie wyglądają dobrze we wnętrzach o charakterze New York Style, New England czy Hamptons. tam dzieje się zupełnie coś innego. konsole i komody, a co za tym idzie i szafki TV są dużo wyższej, sięgają nawet po sam sufit. problem w tym, że w takich przypadkach TV jest na środku ściany i często staje się niezwykle widocznym elementem wyposażenia pokoju - jednocześnie wcale nie tak atrakcyjnym. dlatego wiele przepięknych stylizacji takich wnętrz, które można podziwiać w internecie czy gazetach, w ogóle nie posiada telewizorów - zauważyliście to? no i niestety, wtedy są one najpiękniejsze, więc na nich się człowiek wzoruje, zapominając, że są nierealne - bo telewizor w domu musi być :)    

ps. osobiście polemizowałabym z tym ostatnim stwierdzeniem, ale wtedy mój Mr M wyrzuciłby mnie chyba z domu, więc ustalmy, że TV używamy i chcemy.

zdjęcie | 1 | 2 |

no więc powstaje pytanie

 jak 'ukryć' telewizor w salonie,

jeśli mamy do czynienia z wnętrzami NY/NewEngland/Hamptons?

 do wyboru są 4 podstawowe opcje:

| 1 |

zabudować/obudować telewizor

ta wersja zakłada, że posiadamy, naprawdę szeroką, ścianę w salonie, na której możemy stworzyć meblową zabudowę i umieścić na jej środku telewizor. w małych pomieszczeniach takie rozwiązanie może być w ogóle niemożliwe, ponieważ najprawdopodobniej całkowicie je przytłoczy - co nie będzie dobrze wyglądało. ale w większych salonach, właśnie takie rozwiązanie potrafi nadać pomieszczeniu charakteru i przytulności.

| 2 |

powiesić telewizor nad kominkiem

bardzo dobrym pomysłem wizualnym jest umieszczenie telewizora w linii prostej nad kominkiem. niestety, choć dużo takich inspiracji przychodzi do nas ze stanów, mało kto w polsce decyduje się na takie rozwiązanie. po pierwsze, jest obawa przed osmoleniem telewizora czy też nagrzaniem go - od kominka. po drugie, żaden elektryk nie ukryje kabli w kominie czy jego zabudowie. a po trzecie, to dość niewygodne, aby zadzierać głowę tak wysoko, żeby coś obejrzeć. to rozwiązanie, choć ładne, wydaje mi się dobrym dla tych, którzy naprawdę rzadko oglądają  telewizję.

| 3 |

ukryć telewizor w szafce

we wnętrzach w stylu Hamptons polecam całkowicie ukryć telewizor w zabudowie. to ułatwi sprawę. trzeba tylko znaleźć odpowiednio dużo miejsca i chętnych do otwierania szafki w celu przeglądania kanałów TV :) 

| 4 |

użyć wysokiej komody, jako szafki TV

skoro niska szafka nie pasuje i jest zbyt nowoczesna do takich wnętrz, można pokusić się o wyższą komodę i usytuowanie TV tuż nad nią. to eleganckie rozwiązanie i - przy zagospodarowaniu mniejszej ściany na tę część pomieszczenia - dużo lżejsze niż zabudowa pod sufit. pozostaje jeszcze element ukrycia TV na pustej ścianie, która tworzy się nad komodą. myślę, że najlepiej wychodzi stworzenie w tym miejscu galerii zdjęć lub dodanie półek na ścianie. telewizor wkomponuje się w wtedy w tę przestrzeń.

u siebie wybrałam  właśnie tę ostatnią opcję, czyli komodę.  

nie jestem jeszcze na etapie ukrywania telewizora, czyli tworzenia galerii, ale szafka już do nas przyjechała.

długo szukałam idealnej komody i nigdzie nie znalazłam takiej gotowej. wcale się nie dziwię, bo takie meble są ewidentnie na zamówienie i pod wymiar. tym bardziej, że moja komoda musiała być długa. dlatego zdecydowaliśmy się oddać sprawę w ręce stolarzy meblarskich i to najlepszych, jakich znam, a którzy wykonują tego typu meble - czyli DARO MEBLE (edit 2019-12-03: ze względu na obniżenie jakości wykonywanych mebli, nie korzystam już z ich usług). poprosiłam ich, aby zrobili dla mnie komodę wg moim wytycznych, tak, by pasowała w naszej przestrzeni. i powiem szczerze, że to, co zrobili - przerosło moje oczekiwania, no i jestem zachwycona. ps. tak, nie zdecydowałam się na białą, niską i nowoczesną szafkę z wizualizacji, którą pokazywałam wam jakiś czas temu (tutaj >>>). to jeden z tych elementów wizualizacji, który wybraliśmy jako inny.

TV SZAFKA

komoda jest wykonana z ogromną starannością przez DARO-MEBLE (edit 2019-12-03: ze względu na obniżenie jakości wykonywanych mebli, nie korzystam już z ich usług). jakość połączeń i detali (choć nie jest mocno stylizowana) jest bardzo wysoka. szufladka i drzwiczki chodzą jak po maśle. po prostu - pełna klasa. a ponieważ to mebel na zamówienie, mogłam wybrać kolor z dostępnej u DARO-MEBLE (edit 2019-12-03: ze względu na obniżenie jakości wykonywanych mebli, nie korzystam już z ich usług) palety kolorów. z zewnątrz szafka jest jasnoszara - w kolorze VERONA, w środku jest biała - w kolorze WHITE.

oczywiście, że niektórzy powiedzą, iż szkoda, że pomalowana, bo jak to tak przykryć buk :) ale co tam :) mi się, po prostu, bardzo takie meble podobają. właśnie większość mebli, które wykonuje DARO-MEBLE (edit 2019-12-03: ze względu na obniżenie jakości wykonywanych mebli, nie korzystam już z ich usług) jest biała i muszę przyznać, że są one przepiękne (można podpatrzeć na ich fb>>>). robią nie tylko wolnostojące meble, ale także takie zabudowy jak na pierwszym zdjęciu, czy całe kuchnie pod wymiar. do tego wszystkiego ceny są, według mnie bardzo dobre, co sobie bardzo cenię. bo choć uważam, że za ręczną stolarkę warto zapłacić,  to niektórzy totalnie przesadzają. nasza komoda jest bardzo duża, ma 2,2m długości, a kosztowała 2 800zł plus transport. więc myślę, że to dość niezwykła cena za taką jakość.

STYLIZACJA

półki w komodzie wymagają jeszcze ostatecznej stylizacji, a galeria zdjęć koło TV dopiero się tworzy - ale nie mogłam się oprzeć i co nieco już zadziałałam. honorowe miejsce zajęła betonowa misa (z I LIKE BETON), która nadaje eleganckiego wyglądu i odciąga wzrok od dekoderów (których nie znoszę).  marokański wazon (z HOUSE SHOP) , czy ułożone w piramidę książki - to kolejne elementy, czekające na dopełnienie.

i tak oto mogliście sobie podpatrzeć jeden z zakątków naszego salonu, chyba po raz pierwszy.

na kolejne etapy będzie trzeba jeszcze troszeczkę poczekać,  bo najpierw jadalnia, która od wczoraj...  jest już skończona :)

buźka