kolejne doniesienia z frontu robót :) jak widać, pogoda nam sprzyja (znowu), więc wykorzystujemy to na maksa. na zewnątrz wykonawca zaczął prace elewacyjne domu i dociepla go styropianem. w środku skończyliśmy tynkować i zrobiło się naprawdę domowo. ja z Mr M zaczęliśmy rozkładać ocieplenie (styropian) na podłogach, wykończać balkony i taras nad garażem i fugować luksfery. a wygląda to tak...

jak widać, nasz pomagier - Gabi ma największą radość ze swojego pokoju. jak tylko ktoś przychodzi, to pierwsza oprowadza go po całym domu i pokazuje co i gdzie będzie. dobrze wie, które pokoje do czego będą służyć. dobrze też wie, gdzie będzie zlew w kuchni albo toaleta w łazience. niesamowita jest. pomaga nam rozkładać ocieplenie na podłodze, podając płyty styropianowe. zarządza robotami, wykrzykując: "Mamo, ruchy, ruchy :) no dawaj. bo tata podaje, ja przynoszę, a ty docinasz :)" ubaw mamy z nią po pachy. 

niestety w tym tygodniu się rozchorowała trochę, więc nie mogę jej brać na budowę :( ale już jest lepiej, do niedzieli będzie gotowa, by znowu szaleć na trampolinie :)

ps. zdjęcia sprzed tygodnia. te z wczoraj opublikuję w poniedziałek, a jeśli ciekawi jesteście postępu prac, to na IG zawsze będziecie na bieżąco :) dołączcie